Znany serwis społecznościowy postanowił wydać walkę internetowym oszustom. Niedługo Facebook wprowadzi nowe narzędzie, które pozwoli użytkownikom nawzajem ostrzegać się przed fałszywymi informacjami, jakie pojawią się w portalu. W ten sposób chce ich uchronić m.in. przed wyłudzaniem pieniędzy czy prywatnych danych.
"Minister edukacji skróci wakacje o miesiąc!", "Finał siatkarskiego mundialu unieważniony" - już wkrótce Facebook udostępni internautom rozwiązanie, które pozwoli ograniczyć rozprzestrzenianie się w serwisie tego typu "łańcuszków". W ten sposób określa się nieprawdziwe informacje, które z uwagi na swoją szokującą treść, błyskawicznie zdobywają w sieci ogromną popularność.
Często są to zwykłe żarty, których autorzy sprawdzają, jak bardzo da się podpuścić innych użytkowników. Ale zdarza się też, że wpisy opatrzone mocnym, szokującym tytułem np. o śmierci kogoś znanego, odsyłają internautów do niebezpiecznych stron albo stanowią próbę wyłudzenia od nich pieniędzy lub prywatnych danych.
Facebook nie zamierza jednak takich wpisów ani usuwać, ani ukrywać. O szczegółach nowej funkcjonalności napisał na blogu serwisu Erich Owens, inżynier odpowiedzialny za kwestie oprogramowania.
#Facebook hoax killer with a false news story setting - http://t.co/GkAjgC01KE pic.twitter.com/G2Y2hdAHDU— Online Social Media (@osocialmedia) styczeń 23, 2015
Pomogą sami sobie
Wszystko będzie w rękach samych użytkowników. Dzięki nowej funkcji, będą oni mogli wkrótce oznaczać wybrane przez siebie posty adnotacją "Ten wpis zawiera fałszywą informację".
Jeśli takich zgłoszeń pojawi się odpowiednio dużo, wtedy serwis sprawi, że przy kontrowersyjnej wiadomości pojawi się krótkie ostrzeżenie: "Wielu użytkowników Facebooka uznało tę informację za nieprawdziwą".
Jednocześnie Owens zapewnił, że wspomniana funkcja w żaden sposób nie zaszkodzi popularnym - także w Polsce - serwisom, które zamieszczają na Facebooku zmyślone informacje jedynie w humorystycznych celach, o czym wyraźnie uprzedzają swoich fanów.
Autor: ts/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock | Piotr Adamowicz