Child Alert to system alarmowy, który wykorzystywany jest przy zaginięciach lub porwaniach dzieci i młodzieży. Aby został uruchomiony muszą być spełnione określone warunki. Do tej pory Child Alert uruchomiony był w Polsce trzy razy. Wyjaśniamy jak działa system, kto i kiedy go uruchamia.
Child Alert to system alarmowy, który wspomaga poszukiwania zaginionych lub porwanych dzieci i nastolatków (do 18 lat). Platforma zarządzana jest przez ekspertów z Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji. Zgodę na uruchomienie musi wyrazić prawny opiekun poszukiwanej osoby.
W przypadku podjęcia decyzji o uruchamianiu alertu policja przygotowuje specjalny komunikat, który zawiera podstawowe informacje o zaginionym dziecku i okolicznościach zdarzenia.
Komunikat z wizerunkiem dziecka trafia następnie do mediów w Polsce i za granicą. Zostaje też wtedy uruchomiony ogólnopolski numer alarmowy 995, pod którym można przekazywać wszystkie informacje dotyczące zaginionego dziecka.
Standardowy Child Alert trwa 12 godzin.
Kiedy policja uruchamia Child Alert?
Nie każde zaginięcie uruchamia Child Alert. Żeby system został aktywowany muszą być spełnione określone warunki.
- Są to przypadki, w których istnieje zagrożenie dla życia i zdrowia - tłumaczy w rozmowie z "Fakty po południu" insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji.
Z kolei Izabela Jezierska-Świergiel z Fundacji Itaka w rozmowie z "Tak jest" w TVN24 wyjaśniła, że Child Alert nie może być często wykorzystywany, po to by w momencie uruchomienia dotarł do jak największej liczby osób. Jej zdaniem zbyt częste wykorzystywanie tego narzędzia mogłoby prowadzić do "jego strywializowania".
Jak twierdzą eksperci Fundacji Itaka: małe dzieci ginął najczęściej z braku właściwej opieki. Są to np. zaginięcia na plaży czy w centrum handlowym i szybko się wyjaśniają. Przypadki kiedy zaginięcie kończy się śmiercią dziecka lub w ogóle nie udaje się go odnaleźć - według ekspertów Fundacji Itaka - są niezwykle rzadkie.
Izabela Jezierska-Świergiel z Fundacji Itaka zajmującej się pomocą w poszukiwaniach osób zaginionych powiedziała (http://www.tvn24.pl)
- Decyzja o uruchomieniu musi być dobrze przemyślana - mówi Jezierska-Świergiel. Decyzję taką podejmuje Naczelnik Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Biura Służby Kryminalnej KGP, najczęściej po konsultacji z jednostką policji, na której terenie doszło do zdarzenia.
Child Alert w Polsce i na świecie
Child Alert funkcjonuje obecnie w 11 krajach europejskich (m. in. w Niemczech, Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii i w Czechach) oraz na terenie Kanady, Meksyku i Stanów Zjednoczonych.
Polska dołączyła do tego grona 20 listopada 2013 r. Od tego czasu system był w naszym kraju włączono go w trzech przypadkach. Pierwszy raz w kwietniu 2015 roku, kiedy niezrównoważony psychicznie mężczyzna porwał 10-letnią Maję. Kolejny raz w listopadzie 2015 roku - w tym przypadku 3-letniego Fabiana z Radomia porwał jego ojciec.
Ostatni raz uruchomienie Child Alert miało miejsce w marcu 2019 roku z powodu porwania rodzicielskiego w Białymstoku - Amelki i jej matki.
- Decyzja o uruchomieniu musi być dobrze przemyślana, a na to potrzeba czasu (http://www.tvn24.plpodejmuje Naczelnik Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Biura Służby Kryminalnej KGP pełniący jednocześnie funkcję szefa CPOZ, samodzielnie lub po konsultacji z doraźnie powoływanym w tym celu zespołem doradczym.
Autor: mbl//mro / Źródło: childalert.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, childalert.pl