Lee Gardner trafił do szpitala z silnym bólem brzucha i wymiotami. W czasie badań lekarze odkryli, że w ścianie jego żołądka utknął... ponad 20-centymetrowy widelec. Mężczyzna przypomniał sobie, że niechcący połknął go ponad 10 lat temu - pisze BBC News.
Lee Gardner trafił do szpitala w Barnsley (Wielka Brytania). Wymiotował krwią i miał bolesne skurcze w okolicy żołądka. Lekarzy zaniepokoiły objawy choroby mężczyzny, dlatego chcąc ustalić ich przyczynę, wykonali rutynowe badania.
Przy pomocy kamery dokładnie obejrzeli wnętrze żołądka pacjenta i odkryli w nim... widelec. Zobaczyli, że zęby plastikowego przedmiotu były wbite w ścianę żołądka, to powodowało silne krwawienie, a w efekcie wymioty. Niezręcznie się pochylił Sam Gardner był zaskoczony ustaleniami lekarzy. - Nigdy nie miałem problemów z żołądkiem z wyjątkiem jednej sytuacji sprzed kilku lat - powiedział pacjent. O pechowym wypadku przypomniał sobie dopiero po jakimś czasie. Dekadę temu Gardner bawił się w ustach jednorazowym widelcem i przypadkowo go połknął. - Pamiętam, że niezręcznie się pochyliłem i wtedy poczułem jakby coś we mnie utknęło - wyjaśnił Gardner. - Jednak wtedy poradzono mi, że organizm sam się tego pozbędzie. To było tak wiele lat temu, że naprawdę nie myślałem, że to może być widelec.
Operacja
Zabieg usunięcia przemiotu ze ściany żołądka pacjenta przeprowadził zespół doktora Hanisa Shiwani.
- Jeśli coś utkwi w ciele pacjenta, wtedy właściwie natychmiast człowiek zaczyna się źle czuć - powiedział dr Shiwani. Dodał, że przypadek Gardnera był tak niezwykły nie tylko ze względu na to, że pacjent połknął widelec, ale głównie z tego powodu, że obce ciało znajdowało się w jego żołądku przez tak długi czas. - Lee jest niesamowitym szczęściarzem, że widelec nie spowodował większych szkód w jego ciele. Jesteśmy pewni, że wróci do pełnego zdrowia - powiedział na koniec.
Gardner dostał wydobyty z brzucha widelec na pamiątkę.
Autor: pk//bgr / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: www.barnsleyhospital.nhs.uk