Politycy szukali winnych drożyzny - tymczasem dowiedzieliśmy się, że w czerwcu szał zakupów był nieco mniejszy niż się spodziewano, ale siatki, kosze i bagażnik są wyraźnie bardziej wypełnione niż w ubiegłym roku - także za sprawą forteli handlowców, którzy robią co mogą byśmy na zakupach wydawali coraz więcej.