Austriacki prezydent wygrał dzięki głosowaniu korespondencyjnemu. A jak to wygląda w Europie?

Austriacy wybrali prezydenta. Został nim Alexander Van der Bellen. Tuż po zamknięciu lokali wyborczych, sondaże "exit poll" wskazywały na remis - równo po 50 proc. O ostatecznym wyniku zadecydowały jednak głosy nadesłane listownie. Głosowanie korespondencyjne jest coraz popularniejsze - także w Polsce. Traktuje się je, jako metodę zachęcania ludzi do udziału w wyborach i podniesienia wyników frekwencji. O tym, jak wygląda ta forma oddawania głosu w innych krajach, opowiada Michał Sznajder w programie "24 Godziny".