Zarzut uszkodzenia mienia usłyszała 79-latka z Puław (Lubelskie), która przyznała się do pomalowania czerwoną farbą samochodu należącego do jej 75-letniego sąsiada. Kobieta powiedziała policjantom, że postanowiła wymierzyć mężczyźnie sprawiedliwość, bo ten - jej zdaniem - nieprawidłowo parkował.
Puławscy policjanci dostali w lutym zgłoszenie od 75-letniego kierowcy mercedesa, który stwierdził, że ktoś uszkodził mu samochód.
- Właściciel pojazdu zauważył zniszczenia, gdy rano wyszedł z domu. Okazało się, że prawy bok mercedesa pomalowany jest czerwoną farbą. 75-latek określił wysokość szkody na 1200 złotych - mówi podkomisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Czytaj też: Przed domem ukochanej zobaczył nieznany samochód, chwycił za siekierę. Auto należało do mechanika
79-latka przyznała się do winy
Okazało się, że auto zostało zniszczone przez 79-letnią mieszkankę tego samego osiedla. Kobieta przyznała się do winy.
- Stwierdziła, że pomalowała samochód, żeby nauczyć jego właściciela prawidłowego parkowania. Na pytanie, czy zgłaszała wcześniej na policję fakt nieprawidłowego - jej zdaniem - parkowania, oświadczyła, że nie i postanowiła samodzielnie wymierzyć kierowcy sprawiedliwość - opowiada Rejn-Kozak.
79-latka usłyszała już zarzut uszkodzenia mienia. - Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności - zaznacza policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja