Badacze z Instytut Sztuki PAN znaleźli na strychu cerkwi w Nowoberezowie (woj. podlaskie) ponad 20 fragmentów ikonostasu, który datowany jest na drugą lub trzecią ćwierć XVII wieku. Zachowało się też około 50 procent materii malarskiej, co jest ewenementem jeśli chodzi o tego typu obiekty w Europie. Odkrycie określane jest największym od czasu gdy członkowie zespołu Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce znaleźli na Mazowszu obraz El Greca "Ekstaza św. Franciszka".
- W pewnym sensie, do naszego okrycia doszło w trakcie prac rutynowych, chociaż o tak wspaniałej pracy jak nasza trudno mówić jako o rutynowej – mówił przed kamerą TVN24 prof. Zbigniew Michalczyk z Instytut Sztuki PAN.
Razem z Piotrem Jamskim i Janem Nowickim, czyli innymi członkami zespołu Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce, był w środę (11 października) w białostockim Pałacu Branickich, gdzie prezentował zdjęcia fragmentów XVII-wiecznego ikonostasu.
Zabytek leżał na strychu cerkwi
Zabytek został odkryty w ramach projektu "Scalenie dziedzictwa. Inwentaryzacja i dokumentacja zabytków zachodniego pogranicza ziem wschodnich dawnej Rzeczpospolitej". Leżał na strychu cerkwi św. Jana Teologa w Nowoberezowie w powiecie hajnowskim.
- Można powiedzieć, że jestem w tej całej sytuacji tłem. Dokonali tego panowie z zespołu badawczego. Dobre oko wyśledziło tak cenne zabytki. Bardzo się cieszymy. Myślę, że jest to wielka nobilitacja dla całej społeczności i - mówiąc kolokwialnie - reklama samej miejscowości – powiedział nam proboszcz ks. Jan Kazimiruk.
Odkrycie porównywalne do "Ekstazy św. Franciszka"
Środowa prezentacja była reklamowana jako "być może największe odkrycie zespołu Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce od czasu obrazu El Greca" (chodzi o odkrycie podczas inwentaryzacji zabytków na Mazowszu obrazu tego artysty "Ekstaza św. Franciszka").
- Do tej pory ten konkretny obraz El Greca funkcjonował jako najbardziej spektakularne odkrycie Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce. Chodziło nam o podkreślenie doniosłości tego co się stało – powiedział nam Jan Nowicki, dodając że oba odkrycia są porównywalne.
Nie ma tu żadnych przemian czy przemalowań
Podkreślał też, że ikonostas ma około ośmiu metrów szerokości i cztery rzędy ikon ułożonych jedna nad drugą.
- Zachowało się około 50 procent materii malarskiej. Co, jeżeli weźmiemy stan zachowania tego typu zabytków w Europie, jest absolutnym ewenementem. Równie istotne jest to, że zabytek jest tak oryginalny jak tylko może być. To znaczy nietknięty ręką konserwatora-amatora z XIX czy też XX wieku. Co pozwala nam spojrzeć na niego w sposób, w jaki możemy z dawną sztuką bardzo rzadko obcować. Czyli nie za pośrednictwem różnych kolejnych przemian czy też przemalowań – stwierdził Nowicki.
Być może powstał już w latach 1620-30
Zabytek datowany jest na drugą bądź trzecią ćwierć XVII wieku. Bo choć cerkiew, na strychu której go znaleziono została wzniesiona 252 lata temu, to pierwszą cerkiew ufundowano w Nowoberezowie już w 1618 roku.
- Jeśli zaraz po wybudowaniu cerkwi wzniesiono też ikonostas, to wtedy można przyjąć - biorąc pod uwagę jego formę i ornamentykę – że powstał on w latach 1620-30. Natomiast mogło być tak, że pierwotna cerkiew została zniszczona podczas potopu szwedzkiego, a ikonostas powstał już po potopie. Wtedy datowanie przysuwałoby się na lata 1660-70. Na późniejszy okres raczej byśmy nie stawiali. Z tego względu, że tego rodzaju formy stylistyczne byłyby w końcówce XVII wieku już tak "zapóźnione", że trudno uwierzyć, że ten akurat ikonostas powstał dopiero wtedy – podkreślił nasz rozmówca.
Najstarszy taki obiekt w regionie
W ocenie badaczy nowoberezowski zabytek jest najstarszym takim obiektem w regionie. Mówili, że niemal wszystkie z XVII i XVIII wieku, które istniały w zaborze rosyjskim, zostały zniszczone w XIX lub XX wieku.
Stwierdzili też, że w województwie podlaskim niemal nie ma analogii do odnalezionego ikonostasu. Jedynie niewielkie relikty XVII-wiecznych ikonostasów zachowały się m.in. w cerkwi w Bielsku Podlaskim i w Augustowie. Analogią mogą być też XVII-wieczne ikony z monasteru w Supraślu znalezione kilka lat temu w kaplicy cmentarnej w Topilcu.
Czas na konserwację i rekonstrukcję
W przypadku ikonostasu nowoberezowskiego - bo tak badacze sądzą, że będzie od teraz nazywany – przetrwało aż ponad 20 elementów. Przy czym wiele z nich zachowało się w dobrym stanie, jak chociażby ikona Michała Archanioła na drzwiach diakońskich czy też proroków Jeremiasza, Jakuba i Habakuka. Inne, takie jak przedstawienie Króla Dawida, są w nieco gorszym stanie.
Teraz ikonostas ma być konserwowany i rekonstruowany, co może potrwać kilka lat. Jest pomysł, aby trafił do Muzeum Ikon w Supraślu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Jamski