Ze stanu Maryland do Polski. Uczniowie kupili amerykański bus. "Chcemy, aby 1 września wjechał na plac przed szkołą"

- Inicjatywa wyszła od młodzieży. Zastanawialiśmy się wspólnie, co zrobić, aby w Mońkach był jakiś amerykański ślad. Nasze miasto powszechnie kojarzy się wszak z tym, że niemal każdy mieszkaniec ma w rodzinie kogoś, kto mieszka w USA – mówi Krzysztof Falkowski, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Mońkach.

Uczniowie z tej placówki zgromadzili w ramach internetowej zbiórki ponad 50 tys. zł na zakup i sprowadzenie do Polski oryginalnego amerykańskiego "school busa" - autobusu szkolnego.

- Sam pojazd kosztował 5,5 tysiąca dolarów. Sprzedała go szkoła katolicka w stanie Maryland. W znalezieniu pojazdu pomógł nam mieszkający w USA przedsiębiorca mający korzenie w naszym mieście – zaznacza dyrektor zespołu szkół.

Czytaj też: Kupił autobus, zamienił go w lokal dla bezdomnych. Z potrzeby pomagania

Młodzież chce, aby 1 września, podczas uroczystego rozpoczęcia roku szkolnego, autobus wjechał na plac przed szkołą.

– Wszystko jest na dobrej drodze. Czas sprowadzenia pojazdu do Polski to 5-6 tygodni. Później nasi uczniowie, w ramach zajęć, dostosują go do unijnych i polskich norm. Trzeba będzie przede wszystkim wymienić światła i usunąć kilka rys, które są na karoserii – opowiada nasz rozmówca.

Autobus będzie wykorzystywany podczas wyjazdów na wycieczki czy zawody. Ma też promować miasto i powiat.

- Rozmawialiśmy już z władzami. Mamy jeszcze inne pomysły na kolejne amerykańskie ślady. W planach jest zorganizowanie wystawy wspomnieniowej czy też nazwanie jednego ze skwerów lub ulicy imieniem Polonii Amerykańskiej. Byłaby to swego rodzaju odpowiedź na to, że w Chicago jest ulica o nazwie Ziemia Moniecka Way – uśmiecha się Krzysztof Falkowski.