W latach 90. XX wieku nie było wystarczających dowodów, aby policja mogła wyjaśnić sprawę zabójstwa mężczyzny, który w maju 1992 roku znaleziony został w Białymstoku na ulicy Żelaznej z raną ciętą brzucha. Po latach sprawą zajęli się mundurowi z Archiwum X. Po 30 latach zatrzymano 50-letniego podejrzanego. Sąd przedłużył mu właśnie areszt tymczasowy, śledztwo jest w toku.
Był maj 1992 roku, kiedy na ulicy Żelaznej w Białymstoku znaleziony został nieżyjący 40-latek z raną ciętą brzucha. Początkowo praca śledczych nie przyniosła przełomu w sprawie i po roku została ona umorzona.
W tamtym czasie nie było bowiem wystarczających dowodów, aby wyjaśnić okoliczności śmierci mężczyzny.
Wykorzystano badania genetyczne i profilowanie psychologiczne
Wiosną 2022 roku - z inicjatywy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku - sprawa trafiła do policjantów z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Czyli mundurowych zajmujących się zbrodniami sprzed lat, które nie zostały wyjaśnione, a ich sprawcy nie stanęli przed sądem.
Wykorzystanie najnowszych metod badawczych doprowadziło do wytypowania osoby podejrzewanej o dokonanie zabójstwa.
To mieszkaniec Białegostoku, obecnie w wieku 50 lat. W jego wytypowaniu wykorzystano zarówno badania genetyczne, jak też m.in. profilowanie psychologiczne potencjalnego sprawcy.
Zatrzymano go po tym jak wyszedł do pracy
Jak we wrześniu informował rzecznik podlaskiej policji podinspektor Tomasz Krupa, mężczyzna wpadł w ręce kontrterrorystów na osiedlu Białostoczek chwilę po tym, jak wyszedł z pracy.
Dzień później został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa w warunkach recydywy.
50-latek odbywał już bowiem karę 12 lat więzienia za zabójstwo swojej partnerki, dokonane dwa miesiące po zbrodni z maja 1992 roku.
Kiedy akt oskarżenia trafi do sądu, mężczyzna będzie sądzony zgodnie z Kodeksem karnym, który obowiązywał w momencie popełnienia zabójstwa. Według obowiązującego wówczas Kodeksu karnego, za taką zbrodnię groziło do 25 lat więzienia. Ściganie za zabójstwo przedawnia się po 30 latach, ale gdy przed upływem tego czasu jest wszczęte śledztwo - okres ten przedłużany jest o 10 lat.
Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Białymstoku trwa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Podlaska Policja