Policjanci zatrzymali w Białymstoku dwóch mężczyzn. Jeden z nich odebrał od 80-letniej kobiety 20 tysięcy złotych, które zostawiła przy kontenerze na śmieci. Drugi natomiast siedział w samochodzie przed bankiem, w którym ta – namówiona przez oszustów - miała wziąć kredyt.
Wszystko zaczęło się od tego, że 80-letnia białostoczanka odebrała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika poczty. Twierdził, że zadzwonił do niej, aby potwierdzić adres zamieszkania, bo chciał doręczyć jej list z banku.
- Chwilę później zadzwonił inny mężczyzna, tym razem podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Poinformował 80-latkę, że pieniądze na jej koncie są zagrożone – informuje w komunikacie aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Plany oszustów pokrzyżował syn kobiety
Dodaje, że mężczyzna nakłonił seniorkę do wypłacenia pieniędzy i pozostawienia przy kontenerze na śmieci, obok jej bloku.
- W ten sposób seniorka miała pomóc w zatrzymaniu przestępców – zaznacza policjantka.
Plany oszustów pokrzyżował syn kobiety, który zadzwonił na policję twierdząc, że jego mama prawdopodobnie padła ofiarą oszustów i przekazała im 20 tysięcy złotych. Z jego relacji wynikało, że przestępcy próbują obecnie namówić mamę na wzięcie kredytu w banku.
Na widok policjantów ruszył w przeciwnym kierunku
- Po tym telefonie dyżurny białostockiej komendy natychmiast skierował patrole w okolice mieszkania kobiety i banku, w którym wypłaciła pieniądze – podkreśla asp. Molska-Zarzecka.
Czytaj też: Miał być szybki zysk. 65 osób zostało oszukanych na ponad dwa miliony złotych. 34-latka oskarżona
Przed blokiem policjanci zauważyli mężczyznę, który na ich widok ruszył w przeciwnym kierunku. Okazało się, że to 29-letni mieszkaniec województwa lubelskiego, który miał pod kurtką, zawinięte w białą kartkę, 20 tysięcy złotych.
Drugi siedział w samochodzie przed bankiem
Natomiast przed bankiem policjanci zatrzymali drugiego z mężczyzn, również mieszkańca Lubelszczyzny.
- 37-latek siedział za kierownicą auta. Zebrany materiał dowodowy pozwolił śledczym na przedstawienie obu mężczyznom zarzutów oszustwa. Decyzją sądu 29-latek i jego wspólnik trafili na trzy miesiące do aresztu – informuje policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Białystok