Rowerzysta z Wrocławia usłyszał wołanie o pomoc. Okazało się, że przechodzącej dziewczynie dwie inne wyrwały torebkę. Pan Michał bez namysłu ruszył za nimi w pogoń. Po brawurowej akcji, nagranej przez kamerkę na kierownicy, udało mu się je zatrzymać. Podejrzane o rozbój młode kobiety trafiły w ręce policjantów. - Dla mnie to normalne, powtórzyłbym to, gdyby było trzeba - mówi mężczyzna.
We wtorkowy poranek pan Michał jechał do szkoły. Było ok. 7, gdy usłyszał dochodzące zza tunelu krzyki i wołanie o pomoc. Okazało się, że do licealistki przechodzącej obok głównego gmachu uniwersytetu podeszły dwie dziewczyny, które wyrwały jej torebkę. - Od razu przypomniały mi się gdzieś słyszane wiadomości, że ktoś atakował kobiety. Dlatego za dużo nie myślałem, zadziałałem impulsywnie - mówi tvn24.pl mężczyzna, który ruszył w pogoń za złodziejkami. Akcję nagrała kamerka umieszczona na kierownicy jego roweru.
"Wyrywały się i groziły"
Mężczyzna przejechał tunelem dla pieszych i wjechał na ulicę mimo czerwonego światła. Jak mówi był świadomy tego, że uciekające osoby popełniły przestępstwo. Dlatego nie miał chwili do stracenia.
W tym czasie napadnięta 17-latka wezwała policję. Dziewczyny udało się zatrzymać na Moście Uniwersyteckim. Na nagraniu widać jak jedna z nich nagle przewraca się. Wygląda to tak jakby została staranowana przez rower.
- To nie było staranowanie. Wyciągnięta ręką chciałem złapać tą, która trzymała torebkę. Jednocześnie musiałem zeskoczyć z roweru, bo chciałem przytrzymać torebkę, tak by nie uciekła z nią druga z dziewczyn - relacjonuje pan Michał. I dodaje, że dziewczyny próbowały jeszcze uciekać. - Wyrywały się, groziły. Jedna z nich starała się uciec, stawiały opór. Na widok radiowozu jeszcze raz próbowały uciec - dopowiada mężczyzna to, czego na filmie nie widać.
Usłyszały zarzuty, grozi im więzienie
Policjanci potwierdzają: dwie dziewczyny zostały zatrzymane. - Zebrany przez policjantów materiały dowodowe pozwoliły na przedstawienie im zarzutów dokonania rozboju. Grozi im za to do 12 lat więzienia - informuje asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji. I dodaje, że każda osoba w podobnej sytuacji może dokonać obywatelskiego ujęcia. - Jednak każdorazowo powinniśmy mieć na uwadze przede wszystkim własne bezpieczeństwo - podkreśla policjant.
"Dla mnie to normalne"
Rowerzysta mówi, że nie czuje się bohaterem. Nagrania z akcji na Moście Uniwersyteckim nie chciał nawet wrzucić do sieci. W końcu namówił go kolega. - Trochę się bałem - przyznaje i chce pozostać anonimowy. Jednak podkreśla, że zachowałby się tak jeszcze raz. - Dla mnie to normalne, powtórzyłbym to gdyby było trzeba - twierdzi. Okazuje się, że to nie pierwszy przypadek, gdy pan Michał uratował potrzebującego pomocy. Jak mówi jakiś czas temu wraz z kolegą pomógł niedoszłemu samobójcy, który chciał skoczyć z mostu.
Szereg zarzutów dla 23- i 19-latki
Jak informuje prokuratura zarzuty dokonania rozboju to nie jedyne, jakie postawiono dwóm młodym kobietom. - 23- i 19-latka usłyszały także zarzuty znieważenia funkcjonariuszy, stawiania czynnego oporu, a jedna z nich również zarzut posiadania środków odurzających - mówi Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Wiadomo, że do rozboju przyznały się tylko częściowo, bo zaprzeczyły, że szarpały swoją ofiarę za włosy. Jedna z nich przyznała się także do posiadania środków odurzających.
Wobec kobiet zastosowano dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną.
19-latka była wcześniej karana za znieważenie funkcjonariuszy i stosowanie czynnego oporu.
§ 1. Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. § 2. Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce Policji. art. 243 kodeksu postępowania karnego
Do ujęcia obywatelskiego doszło na Moście Uniwersyteckim:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: nagranie z kamery umieszczonej na kierownicy | misiek97012387