Starsi i młodsi, dorośli i dzieci spotkali się we Wrocławiu, by zagrać w scrabble i upamiętnić - zmarłego w 2017 roku - Grzegorza Miecugowa, dziennikarza TVN24. Był to drugi i pewnie nie ostatni taki turniej.
- Grzegorz Miecugow był scrabblistą. Zaczął grać w turniejach dziesięć lat temu, właśnie we Wrocławiu. Był jednym z nas - mówi Rafał Świątek, organizator Gumowca. Memoriału Grzegorza Miecugowa w Scrabble. I przyznaje, że po śmierci dziennikarza postanowił znaleźć sposób, by wyrazić mu swoją wdzięczność.
- W 2008 roku, gdy przyjął nasza zaproszenie, podbił zainteresowanie grą. To jest nasze "dziękuję" w jego stronę, bo poprzez promowanie scrabbli miał wpływ na wychowanie młodzieży - podkreśla Świątek.
Grali dla Gumowca
22 i 23 września we wrocławskim Centrum Historii "Zajezdnia" odbyła się druga edycja turnieju. Swoich sił próbowali nie tylko dorośli, ale też dzieci. W sumie kilkadziesiąt osób. Nie tylko fanów gry w układanie słów, ale też samego dziennikarza.
- Postanowiłam zagrać ze względu na pamięć naszego kolegi scrabblisty i wspaniałego dziennikarza. Chciałam go uczcić - mówi pani Zofia, która po raz pierwszy wzięła udział w memoriale. Inna z zawodniczek, pani Renata, w zawodach ku pamięci Grzegorza Miecugowa wzięła udział po raz drugi.
Wcześniej nie jeden raz podpatrywała go podczas gry. - Nie graliśmy razem, ale zawsze mu kibicowałam na wszystkich turniejach. Podziwiałam go za wiedzę, za cierpliwość, za stosunek do wszystkich ludzi. Za to jak traktował nas, zwykłych graczy. On był wielkim człowiekiem - podkreśla pani Renata.
Skąd nazwa turnieju? Gumowiec to anagram nazwiska Miecugow.
Turniej rozegrano w Centrum Historii "Zajezdnia" we Wrocławiu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | D. Rudnicki