Zabrali do radiowozu, wywieźli do lasu i zostawili. Policjanci skazani

[object Object]
Mężczyźni - będąc na policyjnej służbie - wywieźli mężczyznę do lasu. Ten zmarł z wychłodzeniatvn24
wideo 2/4

Kara więzienia w zawieszeniu, grzywna i zakaz pracy w zawodzie policjanta - taki wyrok usłyszeli byli policjanci, którzy wywieźli bezdomnego mężczyznę do lasu. Zostali skazani, jednak nie za nieumyślne spowodowanie jego śmierci, a jedynie za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia.

- Oskarżeni są winni popełnienia zarzucanego im czynu. Jednak z jego opisu sąd usuwa zapis o czynnym i nieumyślnym spowodowaniu śmierci pokrzywdzonego - ogłosił sędzia Bartosz Szeremeta z Sądu Rejonowego w Wałbrzychu (województwo dolnośląskie). I dodał, że zamiast tego policjanci zostali skazani za nieumyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia Czesława C.

Sąd skazał mężczyzn na 10 miesięcy pozbawienia wolności. Jednak karę zawiesił na dwa lata próby. Paweł F. i Martin S. mają też zapłacić po tysiąc złotych grzywny, a przez trzy lata nie mogą wykonywać zawodu policjanta. Oskarżeni mają też pokryć koszty sądowe.

Winni, ale nie śmierci

Skąd taka decyzja? - Zgromadzone materiały dowodowe, uzupełnione w toku postępowania sądowego, są jednoznaczne co do tego, że oskarżeni swoim zachowaniem dopuścili się przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusze i w pewnym zakresie nie dopełnili obowiązków. Natomiast materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie ich działaniu wystąpienia skutku w postaci zgonu - uzasadniał sąd. I powołał się na dwie opinie biegłych z zakresu medycyny.

Wynika z nich, że pozostawiony w lesie bezdomny zmarł na skutek wychłodzenia organizmu. - Proces wyziębiania trwał od siedmiu do ośmiu godzin. Ponad wszelką wątpliwość pokrzywdzony od samego rana krytycznego dnia przebywał na zewnątrz. Interwencja funkcjonariuszy miała miejsce około godziny 18 - mówił sędzia. Podkreślił też, że nie wiadomo o której dokładnie doszło do zgonu mężczyzny, ale prawdopodobnie nastąpiło to około dwie godziny po spotkaniu z policjantami. - A więc w końcowym procesie wyziębiania organizmu pokrzywdzonego doszło do czynu oskarżonych. Tym samym nie można przyjąć, że ich zachowanie spowodowało skutek w postaci zgonu mężczyzny - uzasadniał sąd.

Sąd: zdarzenie było incydentem

Dlaczego sąd orzekł kary w zawieszeniu? Jak wyliczał sędzia funkcjonariusze wcześniej nie wchodzili w konflikty z prawem, na swoim koncie nie mieli przewinień służbowych, a "swoją pracę wykonywali należycie". - Zdarzenia z marca 2017 roku było incydentem. Dlatego sąd warunkowo zawiesił karę pozbawienia wolności - powiedział Szeremeta.

Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator przyznała, że jest zaskoczona zmianą kwalifikacji prawnej czynu policjantów i zapowiedziała złożenie wniosku o pisemne uzasadnienie wyroku.

Siedział i trząsł się z zimna

10 marca 2017 roku w Wałbrzychu ktoś poinformował straż miejską o tym, że na ławce przed jednym z budynków siedzi bezdomny mężczyzna. 57-latek trząsł się z zimna. Mężczyzna był znany okolicznym mieszkańcom, bo w pobliskiej kamienicy mieszkała jego siostra. Kobieta wspierała brata, ale tego dnia nie było jej w domu.

Dyżurny straży miejskiej przyjął zgłoszenie. Jednak strażnicy byli zajęci innymi sprawami. Nie było wolnych patroli, więc sprawę bezdomnego przekazano policji. Funkcjonariusze - Paweł F. i Martin S. - pojawili się na miejscu. Czesława C. zabrali do radiowozu. W trakcie drogi mieli odebrać zgłoszenie o kolejnej interwencji.

Zostawili go w lesie. Zmarł z wychłodzenia

Co było dalej? Prokuratorzy ustalili, że policjanci wysadzili mężczyznę na terenie kompleksu leśnego. Po około trzech godzinach wrócili po 57-latka. Ten już nie żył. Sekcja zwłok potwierdziła, że mężczyzna zmarł z wychłodzenia. Zdaniem śledczych tragedii dało się uniknąć. Gdyby C. zamiast zostawiony w lesie został przewieziony do szpitala lub ośrodka dla bezdomnych.

Jak informowała prokuratura, po zostawieniu mężczyzny w lesie funkcjonariusze nie sporządzili notatki służbowej. - Sporządzili ją dopiero po odnalezieniu zwłok. Napisali, że znaleźli ciało nieznanego mężczyzny - mówił Tomasz Orepuk z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Co więcej, w rozmowie z dyżurnym mundurowi mieli stwierdzić, że "ujawnili zwłoki nieznanej osoby". Jak twierdzili prokuratorzy policjanci nie poinformowali nikogo, że wcześniej podwozili mężczyznę i zostawili go w lesie. Zdaniem śledczych takie zachowanie było równoznaczne z fałszowaniem dokumentacji służbowej.

Do winy się nie przyznali

Przed sądem dwóch policjantów odpowiadało za przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków służbowych i nieumyślne spowodowanie śmierci. Ten ostatni zarzut sąd uznał w środę za nieadekwatny.

W trakcie procesu funkcjonariusze składali wyjaśnienia. Ich linią obrony było to, że wyświadczyli C. przysługę podwożąc go do wskazanego przez niego miejsca. Tym samym nie przyznali się do zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci.

Funkcjonariusze jeszcze na etapie prokuratorskiego śledztwa przestali pełnić służbę.

Środowy wyrok jest nieprawomocny.

Do zdarzenia doszło w Wałbrzychu:

Mapa Targeo

Autor: tam/pm / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium