Chodzili po mieście z maczetami, policja szuka mężczyzn ze zdjęć. Jednego już zatrzymali

Jak przekazuje nam policja, grupa mężczyzn uzbrojonych między innymi w maczety w minioną niedzielę 19 lipca pojawiła się w Sycowie niedaleko Wrocławia. Kilku z nich zarejestrowały kamery monitoringu. Policja opublikowała zdjęcia z kamer monitoringu i zaapelowała o pomoc w identyfikacji mężczyzn. W sprawie zatrzymano 31-latka, mieszkańca województwa wielkopolskiego.

- Mężczyzna próbował jeszcze uciekać przez okno. Jednak bezskutecznie. W trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania znaleziono marihuanę - informuje Kamil Rynkiewicz, rzecznik dolnośląskiej policji. I dodaje, że zatrzymany był osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności roku i dwóch miesięcy więzienia. Mężczyzna ma na swoim koncie między innymi wymuszenie rozbójnicze, posiadanie środków odurzających, uprawę marihuany i jazdę pod wpływem alkoholu. Jak podkreśla Rynkiewicz sprawa jest rozwojowa.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Policjanci wciąż poszukują pozostałych mężczyzn, którzy z maczetami chodzili po mieście. Funkcjonariusze opublikowali zdjęcia mężczyzn z prośbą o pomoc w ich identyfikacji, informując, że osoby widoczne na fotografiach są podejrzewane o popełnienie przestępstwa. Postępowanie zostało wstępnie zakwalifikowane jako udział w bójce. I choć policja nie zdradza więcej szczegółów, to lokalne media przytaczają relacje świadków. Opowiadają oni, że uzbrojona grupa agresorów goniła kilku innych mężczyzn, przy okazji wykrzykując obraźliwe hasła i im grożąc. - Jacyś mężczyźni gonili kogoś z maczetami lub siekierami. Do tego po Sycowie krążą dziwne, chyba mafijne auta. Przypomina to przestępczość rodem z lat 90. lub grę GTA - mówi jedna z osób portalowi mojaolesnica.pl. Według nieoficjalnych informacji, napastnicy mieli chcieć zemścić się za wcześniejszą bijatykę, do której miało dojść w odległym o 50 kilometrów Ostrowie Wielkopolskim.

Policja apeluje o przekazywanie wszelkich informacji mogących przyczynić się do identyfikacji, widocznych na zdjęciach osób, pod numer telefonu 47 87 265 00, 47 87 262 00 lub alarmowy 112 oraz 997.