Dwie sieciowe restauracje, apteka oraz punkt z małą gastronomią pojawią się wkrótce na wrocławskim Dworcu Głównym. PKP podpisało umowy na wynajem pomieszczeń. W rok po zakończeniu remontu jest szansa, że miejsce przestanie świecić pustkami.
Choć remont wrocławskiego Dworca Głównego zakończył się tuż przed rozpoczęciem Euro 2012, to pasażerowie wciąż skarżą się na brak sklepów.
- W dzień, to chociaż jest kiosk i byle jak zaopatrzony sklep. Ale jak mam jechać wieczornym pociągiem, to nie mam co liczyć na kupno jakiegokolwiek jedzenia na dworcu - skarży się Maria, która pociągami dojeżdża do Wrocławia z Oławy.
Nieudane zachęcanie inwestorów
PKP wielokrotnie próbowało zainteresować inwestorów pustymi lokalami na dworcu. Przez wiele miesięcy bezskutecznie. Mimo szumnych zapowiedzi, że po remoncie na dworcu będzie prawdziwe centrum handlowe, chętnych na wynajem nie było. Teraz kolejarze zapewniają, że wkrótce się to zmieni.
W ostatnich tygodniach podpisali cztery umowy na wynajem pomieszczeń. Dwie z dużymi sieciowymi restauracjami, jedną z przedsiębiorstwem farmaceutycznym i jedną z firmą zajmująca się małą gastronomią.
- Zanim jednak lokale zaczną działać, przedsiębiorcy muszą wpasować się w jego zabytkowe otoczenie. Czyli przygotować projekty i uzgodnić je z naszym koordynatorem oraz konserwatorem zabytków – mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP S.A.
Uprzedza też, że stosowne procedury mogą zająć trochę czasu. Ile dokładnie, nie chce powiedzieć.
Szybkie jedzenie i prasa
Wcześniej powinny wystartować trzy inne lokale: piekarnia, kiosk z prasą i szybkim jedzeniem oraz punkt gastronomiczny.
– Mamy nadzieję, że te trzy lokale ruszą jeszcze w wakacje. Jednak nie umiem powiedzieć, kiedy dokładnie – przyznaje Sarna.
Autor: dr / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: PKP S.A