Świerzbowiec, nużyca, grzybiczo-bakteryjne zapalenie skóry, pchły, robaki i przeraźliwa chudość - w takim stanie są dwa pięciotygodniowe szczeniaki i ich matka. Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt odebrał czworonogi właścicielowi.
Pierwszy weekend sierpnia inspektorzy DIOZ spędzili w Pielgrzymce (powiat złotoryjski). To właśnie tu - według zgłoszenia od mieszkańców - przebywała suka z młodymi. Zwierzęta należały do 23-letniego mężczyzny. Ten, jak podkreślają przedstawiciele organizacji, nie przejmował się losem i stanem czworonogów.
Matka bez pokarmu
- Zwierzęta gniły na oczach właściciela. Według niego zaniedbanie psów miało charakter incydentalny. Stwierdził, że nie odwiedzał weterynarza, bo to wiejskie psy, a takie nie potrzebują opieki lekarskiej - relacjonuje Konrad Kuźmiński z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. I dodaje, że czworonogi zostały odebrane.
Wszystko przez stan psów. Cała trójka jest w stanie agonalnym. Trafiły pod opiekę weterynarza. - Mają między innymi świerzbowca, nużycę i grzybiczo-bakteryjne zapalenie skóry. Są zapchlone, zarobaczone i wygłodzone. Matka nie ma pokarmu, którym mogłaby karmić swoje pięciotygodniowe szczeniaki - mówi Kuźmiński. Suczka jest tak chuda, że można policzyć u niej niemal wszystkie kości. Wszystko dlatego, że waży niemal o połowę za mało.
Dochodzą do siebie
Jak podkreśla Kuźmiński gdyby właściciel zadbał o czworonogi na początku to kosztowałoby to około stu złotych. Teraz koszty leczenia matki i jej dwóch szczeniaków oszacowano na kilka tysięcy złotych. - Czekają je codzienne kąpiele i codzienne okłady. Cała trójka musi przebywać w sterylnych warunkach. Na razie mieszkają w domu tymczasowym - informuje przedstawiciel DIOZ.
Do adopcji zwierzęta będą gotowe dopiero za około dwa miesiące.
Czworonogi zostały odebrane z miejscowości Pielgrzymka:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt