Nie wiadomo, ile pieniędzy zabrał zamaskowany mężczyzna z kasy banku w Opolu Czarnowąsach. Od poniedziałku trwają jego poszukiwania. A policja nie wyklucza, że za napad na bank odpowiedzialna jest ta sama osoba, która próbowała okraść placówkę już kilka miesięcy temu.
Do napadu na bank w Opolu Czarnowąsach doszło po godzinie 14 w poniedziałek. - Do placówki wszedł zamaskowany mężczyzna i grożąc pracownicy banku przedmiotem, bliżej nieokreślonym, przypominającym broń palną, zażądał wydania pieniędzy - relacjonuje Agnieszka Nierychła, rzecznik policji w Opolu.
Szukają sprawcy i sprawdzają, czy już wcześniej nie próbował okraść tej samej placówki
Pracownica banku wykorzystała moment nieuwagi rabusia i uciekła. Ten uciekł z banku z pieniędzmi. Policja nie informuje, jaka kwota została skradziona. Trwają poszukiwania sprawcy. Jeszcze w poniedziałek na miejsce sprowadzono psy tropiące, sprawdzano kierowców i przechodniów. - Teraz policjanci prowadzą czynności operacyjno-rozpoznawcze - podkreśla Nierychła. Wiadomo, że w tej samej placówce bankowej już raz próbowano ukraść pieniądze. Jednak wtedy, w grudniu 2019 roku, napad został udaremniony. - Rabuś został spłoszony przez innego pracownika banku. Niewykluczone, że ten napad jest powiązany z tamtą sprawą. Być może odpowiedzialna jest za niego ta sama osoba - przekazał Bartłomiej Ślak, reporter TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: prostozopolskiego.pl/ Mariusz Materlik