Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic wyznaniowych oraz spalenia zdjęć kanclerz Niemiec podczas manifestacji Obozu Narodowo-Radykalnego na wrocławskim Rynku. Powód? Nie dopatrzono się w zachowaniu narodowców znamion przestępstwa. Zawiadomienie w tej sprawie złożył prezydent Wrocławia.
Pikieta pod hasłem "Stop islamizacji" odbyła się 2 kwietnia. Zorganizował ją Obóz Narodowo-Radykalny. Na wrocławskim Rynku zgromadziło się wtedy około 300 osób. Podczas manifestacji śpiewano o narodowej Polsce. A Roman Z., autor książki "Jak pokochałem Adolfa Hitlera", publicznie spalił zdjęcia Angeli Merkel, kanclerz Niemiec. Po wszystkim powiedział: wszyscy wiemy kto to był i wszyscy wiemy dlaczego to zrobiłem.
Takie zachowanie nie spodobało się Rafałowi Dutkiewiczowi, prezydentowi Wrocławia. Ten złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Czytaj więcej na ten temat
"Takie zachowanie nie stanowi przestępstwa"
Teraz śledczy odmówili wszczęcia postępowania. W wydarzeniach na wrocławskim Rynku nie dopatrzyli się bowiem znamion przestępstwa. - Prokurator uznał, że celem zgromadzenia było wyrażenie sprzeciwu w związku z wybuchem bomb w Brukseli. Napisy na transparentach były z kolei wyrazem niezadowolenia i krytyki wobec polityki imigracyjnej Unii Europejskiej i wobec obawy przed zamachami - przekazała Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
I dodała, że według prokuratora, który zajmował się sprawą, hasła rzeczywiście wyrażały niechęć wobec imigrantów pochodzenia muzułmańskiego, ale "takie zachowanie nie stanowi jeszcze przestępstwa". Zdaniem prokuratora manifestującym nie chodziło o wrogość wobec wszystkich osób wyznających islam.
Spalili zdjęcie, kary nie będzie
Zawiadomienie prezydenta miało także związek ze spaleniem zdjęć kanclerz Niemiec. Tu także prokuratorzy nie dopatrzyli się znamion przestępstwa. Zgodnie z kodeksem karnym karze podlega ten kto dopuszcza się czynnej napaści na głowę obcego państwa lub akredytowanego szefa przedstawicielstwa. - Kanclerz Niemiec nie pełni takiej funkcji. Poza tym według prokuratora przedmiotowe zdjęcie nie odnosiło się do osoby Angeli Merkel, a do działania Unii Europejskiej, w której jako kanclerz posiada silną pozycję - wyjaśniła Klaus.
Manifestacja odbyła się na wrocławskim Rynku:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław