Młody kierowca w poniedziałek rano przyjechał na parking jednej ze szkół podstawowych w Lubinie (Dolnośląskie), po czym zasnął. Dobudzili go dopiero interweniujący policjanci. Początkowo myśleli, że mężczyzna jest pijany, ale po badaniach okazało się, że był kompletnie odurzony trzema rodzajami narkotyków.
W poniedziałek po godzinie 8 rano dyżurny lubińskiej policji przyjął zgłoszenie od pracownika Salezjańskiej Szkoły Podstawowej, że na parking należący do placówki wjechał prawdopodobnie pijany mężczyzna, zagrażający bezpieczeństwu uczniów. Na miejsce skierowano patrol drogówki.
- Policjanci zastali śpiącego mężczyznę, siedzącego za kierownicą opla. Był to 23-letni mieszkaniec Lubina. Mężczyzna był trzeźwy, jednak jego zachowanie wzbudziło podejrzenie funkcjonariuszy, że może znajdować się pod wpływem środków odurzających. Badanie na ich zawartość wykazało, że kierujący znajdował się pod działaniem aż trzech rodzajów narkotyków: marihuany, metamfetaminy i amfetaminy - informuje Sylwia Serafin, rzeczniczka policji w Lubinie.
Kompletnie odurzony
Funkcjonariusze przejrzeli zapis z kamer monitoringu zamontowanych na parkingu przed szkołą. Widać na nim jak kierowca po przejechaniu około 10 metrów zatrzymuje się i zasypia za kółkiem.
- Na miejscu interweniowali doświadczeni policjanci, którzy wiele w trakcie swojej służby widzieli, ale jak mówili, dawno nie widzieli aż tak odurzonej osoby - dodaje Krzysztof Pawlik z lubińskiej policji.
Na domiar złego, w trakcie kontroli wyszło, że 23-latek posiada aktywny jeszcze przez najbliższe dwa lata sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Grożą mu dwa lata więzienia.
Źródło: Policja Lubin
Źródło zdjęcia głównego: Policja Lubin