Gwiazdy Dawida na zdjęciach ludzi Solidarności. Sprawą zajęła się policja

- Wszystkie osoby, które są pokazane na zdjęciach, mają narysowaną na czole gwiazdę Dawida. Złożyłam zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, bo to jest dewastacja i obrażanie uczuć religijnych - powiedziała po opuszczeniu komisariatu policji Małgorzata Lech-Krawczyk, koordynator dolnośląskiego Komitetu Obrony Demokracji. I dodała, że niezależnie od tego, czy pomazanie zdjęć było wybrykiem chuligańskim, czy świadomym działaniem, to "bezwzględnie należy je zwalczać".

- Jest nam po prostu zwyczajnie wstyd, że oglądają to turyści, komentują i zadają pytanie, czy to wystawa poświęcona Holokaustowi. Dla nas to przerażające - przyznała przedstawicielka KOD.

Wystawa miała przypominać postaci, które były związane z założeniem NSZZ "Solidarność". - Staraliśmy się o prawdę historyczną. Dlatego są tam te wszystkie osoby - poinformowała Lech-Krawczyk. Policja potwierdza, że trafiło do niej zgłoszenie o akcie wandalizmu. Sprawa ma być teraz wyjaśniania.

- Ci ludzie nie mają rozumu. Obrażają wielkich Polaków. To niegodne szacunku, szkoda gadać - komentuje wandalizm Michał, mieszkaniec Wrocławia.

- Każdy ma prawo do swoich poglądów, ale to nie znaczy, że ma niszczyć innych. W XXI wieku i takie ograniczenia. Jeżeli nie będzie tolerancji i nie będziemy się wzajemnie szanować, to jaka jest przyszłość dla mojej wnuczki? Źle się czuję, że przyszło mi żyć w takich czasach - powiedziała Maria, również mieszkanka miasta. Co dalej z wystawą? Ta zgodnie z planem będzie stała na ul. Świdnickiej, tuż obok wrocławskiego Rynku, do 12 września. Ma zostać w takim stanie, w jakim jest obecnie, czyli z dorysowanymi znakami. KOD chce do wystawy dodać planszę z pytaniem "Co dalej Polsko?".

Wystawa została ustawiona przy ul. Świdnickiej we Wrocławiu:

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław