Blisko 1,7 tysięcy krzewów znajdowało się na plantacji konopi indyjskich, którą w powiecie jaworskim na Dolnym Śląsku zlikwidowali policjanci. Według policji z roślin można było uzyskać 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości prawie 1,5 miliona złotych.
Plantacja znajdowała się w budynku leżącym na posesji na terenie powiatu jaworskiego. Budynek miał zaciemnione i uszczelnione okna, co wzbudziło podejrzenia policjantów. Wewnątrz, w niemal wszystkich pomieszczeniach, znajdowała się uprawa konopi indyjskich.
Zatrzymano 41-letniego mężczyznę
- Plantacja krzewów konopi miała własny system nawodnienia i oświetlenia zasilanego potężnym agregatem prądotwórczym ustawionym w specjalnie do tego przygotowanym pomieszczeniu. W celu ograniczenia intensywnego zapachu roślin został zastosowany system wentylacji z filtrami. Konopie były nawożone i pielęgnowane specjalnymi środkami chemicznymi, które miały przyspieszyć ich wzrost - informuje Łukasz Kubiś z jaworskiej policji.
Łącznie zabezpieczono blisko 1,7 tys. krzewów, z których, jak szacuje policja, można było uzyskać 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości blisko 1,5 mln zł.
W sprawie zatrzymano 41-letniego mężczyznę. Postawiono mu zarzuty prowadzenia na szeroką skalę nielegalnej uprawy konopi. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Plantacja znajdowała się na terenie powiatu jaworskiego:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja