Zniszczone groby na żydowskim cmentarzu. "Tak, jakby ktoś czegoś szukał"

Zdewastowane groby odkryli pracownicy Dobrodzieńskiego Ośrodka Kultury i Sportu, którzy dbają o cmentarz. Mniej więcej raz na miesiąc kilka osób wybiera się za miasto, aby posprzątać teren, pomalować bramę, czy też skosić trawę.

Przez siedem ostatnich lat nie zauważyli tam żadnej ingerencji człowieka. Na początku września ich oczom ukazał się przykry widok. Część macew została zniszczona.

- Około 10 macew zostało przewróconych, niektóre pękły od uderzenia. Niektóre zostały przesunięte, przestawione na bok. Miejscami zaobserwowaliśmy rozkopaną ziemię. Tak, jakby ktoś czegoś szukał. Nigdzie nie było wrogich napisów - mówi Agnieszka Hurnik, dyrektorka DOKiS.

Na facebookowym profilu Muzeum Regionalnego w Dobrodzieniu, które wchodzi w struktury DOKiS, opublikowano informację i zdjęcia cmentarza. Agnieszka Hurnik przyznaje, że na dewastację zareagowali mieszkańcy, którzy deklarują pomoc w uporządkowaniu cmentarza.

Sprawa została zgłoszona na policję. Jak na razie nie wiadomo, kto i kiedy zniszczył żydowskie groby. - Technik kryminalistyki był na miejscu i zabezpieczył ślady. Przesłuchani zostali świadkowie. Trwają czynności mające na celu namierzenie sprawcy bądź sprawców zdarzenia - informuje Stanisław Filak, oficer prasowy policji w Oleśnie.