Chuligani pobili się na orliku. "Nikt nie zgłosił pobicia"

W sobotę o godz. 13:30 grupa kilkudziesięciu osób przerwała turniej piłki nożnej rozgrywany między kibicami Odry Opole. Na boisko wtargnęli zamaskowani mężczyźni.

- Wszyscy mieli kominiarki i szaliki w barwach biało-czerwono-zielonych, to byli pseudokubice. Między grającymi a chuliganami doszło do szarpaniny - w lakonicznych słowach potwierdza zgłoszenie Marzena Grzegorczyk z opolskiej policji.

- To byli kibice Śląska Wrocław - relacjonuje Grzegorz Pasek, dziennikarz portalu 24opole.pl.

Na miejscu pojawił się kilka minut po zdarzeniu, rozmawiał również z tymi, którzy widzieli całą bójkę.

- Było ich około pięćdziesięciu, najpierw sforsowali bramę na orlik, później wtargnęli na boisko i zaatakowali kibiców Odry Opole, szarpali ich i kopali - opisuje Pasek i pokazuje zdjęcia jednego z czytelników lokalnego portalu.

Jak wyjaśniają świadkowie, cała bójka trwała kilka minut. Po ataku zamaskowani mężczyźni sprawnie uciekli do swoich aut i odjechali. - Kilka osób zostało rannych - przekonuje Pasek.

Jak informuje Grzegorczyk, żaden z poszkodowanych nie zgłosił się jednak na policję.

- Od tego, czy zasygnalizują, że są ranni, zależy to, jakie zarzuty mężczyznom postawi prokurator. Na razie wiemy, że zginęła jedna damska torebka, Zdarzenie może zostać to zakwalifikowane jako rozbój albo zakłócenie porządku publicznego - wyjaśnia Grzegorczyk.

Policjantka przyznaje, że są już pierwsi zatrzymani. - Kilka osób zostało zatrzymanych na jednej ze stacji benzynowych w powiecie oleskim, kilkadziesiąt osób już trafiło do komendy miejskiej, składają wyjaśnienia - mówi.

Funkcjonariusze przeszukali też jeden z samochodów, którym uciekali pseudokibice. To, czy chuligani usłyszą zarzuty, ma się wyjaśnić w niedzielę.

Do szarpaniny na boisku doszło w Opolu:

Autor: mir/r/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław, 24opole.pl