Brakuje zapasów krwi, szpitale czekają. "Nie ma innego leku"

Niedobory związane są z konkretnymi grupami krwi. Głównie brakuje grup Rh-, 0+ i A+. Zapotrzebowanie w szpitalach rośnie, więc pracownicy centrum apelują o pomoc i oddawanie krwi.

- Powinniśmy mieć 200 dawców dziennie. Ponieważ taka liczba krwi jaką oddadzą jest codziennie wydawana do szpitali. W czasie wakacji bywają dni gdzie mamy tylko 50-60 krwiodawców. Wówczas szpital musi czekać, aby dostać taką ilość krwi jaką potrzebuje - wyjaśnia dr Małgorzata Szymczyk-Nużka, zastępca dyrektora ds. medycznych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu.

Puste półki w centrum pracownicy tłumaczą wakacyjnymi wyjazdami. Przez to odnotowali spadek liczby krwiodawców.

- Pacjencji urlopów czy wakacji nie mają. A to właśnie jest czas zwiększonej ilości wypadków komunikacyjnych. Dzieje się jakaś tragedia, są ranni i oni potrzebują krwi. Nie ma dla nich innego zamiennika. Jedynie dawca może być źródłem potrzebnego leku w postaci krwi - podkreśla Szymczyk-Nużka.

Jak przekonuje lekarka oddawanie krwi, wbrew stereotypom, nie boli i krótko trwa. - To tylko 8 minut, a można uratować życie człowieka. Samo ukłucie jest prawie bezbolesne - zachęca.

Osoby w wieku 18-65 lat, ważące powyżej 50 kg i cieszące się ogólnie dobrym stanem zdrowia mogą zostać krwiodawcami. Muszą jedynie zgłosić się do RCKiK i mieć przy sobie dokument tożsamości ze zdjęciem, numerem PESEL oraz adresem zameldowania. Trzeba także wypełnić krótki kwestionariusz dotyczący stanu zdrowia.

Krew można oddać codziennie od poniedziałku do piątku od godz. 7.15 do 17.30 i w soboty od 7.30 do 12.00.

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa znajduje się przy ul. Czerwonego Krzyża 5-9 we Wrocławiu:

Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław