Wrocławski reżyser Grzegorz Braun trafił do aresztu. Ma to związek z procesem, który od 6 lat toczy się przed wrocławskim sądem o naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Areszt to kara za dwukrotne obrażenie sądu podczas rozpraw.
- We wtorek 29 lipca rzeczywiście doszło do zatrzymania Grzegorza Brauna w jego mieszkaniu - potwierdza w rozmowie z tvn24.pl Marek Poteralski, rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Zatrzymany za obrazę sądu
Zatrzymanie reżysera ma związek z procesem, który od 6 lat toczy się przed wrocławskim sądem. Grzegorz Braun został oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej sześciu policjantów. On sam z kolei twierdzi, że było wręcz przeciwnie i to oni mieli go pobić. Usiłuje dowieść tego przed sądem.
- W trakcie jednego z procesów przed sądem rejonowym we Wrocławiu oskarżony obraził sąd za co dostał karę porządkową w wysokości 1000 zł. Później złożył zażalenie na tę decyzję do sądu okręgowego, który podtrzymał na mocy decyzję sądu rejonowego. Podczas ogłaszania orzeczenia Grzegorz Braun znieważył sędziego SO. Dlatego ten nałożył na niego 7 dni aresztu jako karę porządkową - wyjaśnia Poteralski. Grzegorz Braun musi także zapłacić nałożoną wcześniej grzywnę.
Według doniesień prawicowego portalu Polonia Christiana pod nieobecność Grzegorza Brauna policjanci przeszukali jego mieszkanie. Prokuratura temu zaprzecz: - Być może chodzi o sam moment, w którym policjanci po prostu weszli do mieszkania, by zatrzymać mężczyznę. Ale o żadnym przeszukaniu nie mamy informacji - mówi Poteralski.
Reżyser niepokorny
Grzegorz Braun jest reżyserem m.in. telewizyjnego cyklu "Errata do biografii" w którym ujawniał agenturalne wątki w życiorysach Polaków. Stworzył też film "Plusy dodatnie, plusy ujemne" o domniemanej współpracy Lecha Wałęsy z bezpieką. W 2010 roku bez powodzenie kandydował do rady Wrocławia z listy komitetu Polski Wrocław.
Autor: mir,balu / Źródło: TVN24 Wrocław, PAP, Wikipedia
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24