"Dzwoniliśmy w cztery miejsca, nikt nie odpowiedział". Borowiecka o milczeniu kurii

[object Object]
Barbara Borowiecka we "Wstajesz i wiesz" o walce z pedofilią w Kościeletvn24
wideo 2/35

Trzeba zacząć od hierarchii w Kościele, pousuwać tych, którzy nie są odpowiednimi osobami na odpowiednich stanowiskach, może wtedy coś się zacznie zmieniać - mówiła w TVN24 Barbara Borowiecka oskarżająca księdza Henryka Jankowskiego o molestowanie seksualne. We "Wstajesz i wiesz" opowiadała między innymi, jak wyglądały jej kontakty z kurią w sprawie złożenia zeznań o molestowaniu. Przyznała, że do dziś czeka na wyznaczenie terminu spotkania.

Barbara Borowiecka pod koniec 2018 roku opowiedziała, że w wieku 12 lat była molestowana seksualnie przez ówczesnego wikariusza w parafii świętej Barbary w Gdańsku, a następnie między innymi kapelana Solidarności - księdza prałata Henryka Jankowskiego.

Pod koniec kwietnia mieszkająca na stałe w Australii Borowiecka przyleciała ze swoim partnerem do Polski. To pierwszy raz, kiedy pojawiła się w kraju od czasu ujawnienia przez nią informacji związanych z księdzem Jankowskim. Chciała także spotkać się w tej sprawie z przedstawicielami gdańskiej kurii.

Został wyznaczony termin spotkania, jednak ostatecznie do niego nie doszło, ponieważ Borowiecka nie dotarła na czas. Poprosiła więc kurię o wskazanie nowej daty. Ta prośba - jak twierdzi - pozostała na razie bez odpowiedzi.

"Dzwoniliśmy w cztery różne miejsca"

O działaniach, jakie podejmowała, żeby spotkać się z przedstawicielami gdańskiej kurii w tej sprawie, Borowiecka mówiła w czwartek we "Wstajesz i wiesz" w TVN24.

- Złożyłam moje świadectwo, wysłałam je drogą mailową i tradycyjną, jak domagała się tego kuria. - mówiła. Następnie poinformowała, że ze strony kurii nie pojawiła się żadna odpowiedź.

- Na początku kwietnia [2019 - przyp. red.] dostaliśmy pismo, że mam się stawić z dokumentami 15 kwietnia o godzinie 12. Nie zapytano mnie, o której przylatujemy [z Australii - red.], tylko kazano mi się zgłosić z dokumentami. Nie powiedzieli, w jakim charakterze - czy jako świadek, czy może wręcz jako osoba oskarżona - i czy mogę mieć osobę towarzyszącą, prawnika - wskazywała dalej. Jak stwierdziła, "to była jedyna forma kontaktu".

- Wysłaliśmy maila, że to jest niemożliwe w tym czasie [15 kwietnia - red.] i że prosimy o przełożenie. Nie ma też odpowiedzi do tej pory, jak to będzie wyglądało, w jakim charakterze mam się stawić. Kuria milczy - przyznała Borowiecka.

- Byliśmy któregoś dnia z ekipą TVN w Gdańsku w kurii, widzieliśmy przechodzących księży, a w momencie, w którym zobaczyli kamerę, szybko schowali się i zamknęli drzwi - opowiadała dalej. - Poszliśmy tam zadzwonić, dzwoniliśmy w cztery różne miejsca na tym samym placyku kurii, nikt nam nie odpowiedział - relacjonowała.

"Dzwoniliśmy w cztery różne miejsca"
"Dzwoniliśmy w cztery różne miejsca"tvn24

"Trzeba zacząć od hierarchii w Kościele"

Borowiecka komentowała także przypadki pedofilii w polskim Kościele i reakcje kościelnych dostojników na ten problem.

Pytana, czy jej zdaniem w Polsce możliwe jest, aby za sytuację związaną z pedofilią w Kościele ponieśli odpowiedzialność przedstawiciele episkopatu, stwierdziła: - Jeszcze musi upłynąć dużo, dużo czasu, żeby do takiego czegoś doszło.

- Właśnie ze względu na chęć ukrywania nic się nie dzieje w takiej instytucji, jaką jest Kościół - oceniła.

- Trzeba zacząć od hierarchii w Kościele, pousuwać tych, którzy nie są odpowiednimi osobami na odpowiednich stanowiskach, może wtedy coś się zacznie zmieniać - powiedziała Borowiecka. - Ja nie mówię, że wszyscy muszą ustąpić, ale chociaż część z nich, przede wszystkim [metropolita gdański - przyp. red.] arcybiskup [Sławoj Leszek - red.] Głódź - dodała.

"My nie atakujemy Kościoła, atakujemy pedofilię wśród księży w Kościele"

Borowiecka odniosła się także do komentarzy niektórych polityków, jakie padają w związku z ujawnianiem przypadków pedofilii w Kościele. Nawiązała w tym kontekście do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który 4 maja w Pułtusku mówił, że "kto podnosi rękę na Kościół, chce go zniszczyć, ten podnosi rękę na Polskę". Prezes PiS powiedział to dzień po przemówieniu wygłoszonym na Uniwersytecie Warszawskim przez redaktora naczelnego "Liberte!" Leszka Jażdżewskiego, który mówił, że "Kościół katolicki w Polsce, obciążony niewyjaśnionymi wciąż skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy, stracił moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu".

- My nie atakujemy Kościoła, atakujemy pedofilię wśród księży w Kościele - podkreśliła Borowiecka.

- Jak słyszałam, że podnoszę rękę na Kościół, a tym samym podnoszę rękę na Polskę... Jakie to jest górnolotne i bzdurne określenie - powiedziała. - Trzeba konkretnie powiedzieć - [to jest atak - przyp. red.] na pedofilię w Kościele - powtórzyła.

Jak dodała jednocześnie, przypadki pedofilii nie dotyczą tylko Kościoła. - Ale jeśli chodzi o Kościół, to jest to najbardziej ukrywana sprawa - przenoszenie z kościoła do kościoła, z diecezji do diecezji i pozwolenie na pracę z dziećmi - wyliczała. Oceniła, że takie postępowanie "jest karygodne".

- Tak robią zwierzchnicy tych księży pedofili, bo najlepiej o tym nie wiedzieć, nie wiedzieć i zamieść pod dywan - zaznaczyła Borowiecka.

Odnosząc się do propozycji rządu w sprawie zaostrzenia kar za przestępstwa pedofilskie, stwierdziła, że jej zdaniem "to jest wszystko na pokaz, przed wyborami".

Borowiecka: dopóki się coś nie zmieni w hierarchii Kościoła, to uważam, że mamy znikome szanse
Borowiecka: dopóki się coś nie zmieni w hierarchii Kościoła, to uważam, że mamy znikome szansetvn24

"Była we mnie taka myśl: co ja takiego zrobiłam?"

Rozmówczyni TVN24 mówiła również o sytuacji osób, które padły ofiarą molestowania ze strony duchownych i o swojej historii związanej z postacią księdza prałata Henryka Jankowskiego.

- Jeżeli chociaż jedna osoba będzie mogła w jakiś sposób z tego wyjść lub ujawnić się po latach [że była ofiarą pedofilii - przyp. red.] to było warto. Jeżeli dodałam otuchy chociaż jednemu dziecku, żeby przyszło do mamy, do taty i powiedział: "słuchajcie, to mi się stało", i będzie wzięty na poważnie, to już było warto - stwierdziła.

Wskazywała, że decyzja o ujawnieniu, że padło się ofiarą molestowania seksualnego, jest dla takiej osoby, "bardzo trudna". - Wiem z autopsji, co się działo w moim mózgu, miałam myśli samobójcze, jak byłam nastolatką, nie potrafiłam sobie dawać z tym rady - przyznała.

- Była we mnie taka myśl: co ja takiego zrobiłam albo co mogłam zrobić, żeby uniknąć takiej sytuacji? - kontynuowała. Jak stwierdziła, "to jeszcze bardziej pogłębiało jej depresję".

Odnosząc się do filmu braci Tomasza i Marka Sekielskich opowiadającym o przypadkach pedofilii w Kościele, Borowiecka przyznała, że w pewien sposób "zazdrości" ofiarom, które tam wystąpiły. - Że miały możliwość spotkania się w oko z oko z osobą, która dokonała tych czynów na nich - wyjaśniała.

ZOBACZ REPORTAŻ "CZARNO NA BIAŁYM" O PRZESZŁOŚCI KSIĘDZA JANKOWSKIEGO >

Oskarżenia wobec księdza Henryka Jankowskiego

Barbara Borowiecka oskarża księdza prałata Henryka Jankowskiego o to, że padła ofiarą molestowania seksualnego z jego strony, gdy była dzieckiem. Sygnały o tym, że legendarny kapelan Solidarności dopuszczał się wobec nieletnich molestowania, pojawiały się od wielu lat. W 2004 roku prokuratura dwukrotnie rozpoczynała postępowanie w tej sprawie, ale za każdym razem je umarzano.

Pod koniec 2018 roku do fundacji "Nie lękajcie się", która zajmuje się opieką nad ofiarami przemocy seksualnej ze strony duchownych, zaczęły zgłaszać się kolejne osoby, które wyznawały, że są ofiarami księdza Jankowskiego.

Relacje tych osób i oskarżenia pod adresem prałata wywołały z jednej strony szereg protestów w obronie jego pamięci, a z drugiej przyczyniły się do podjęcia dyskusji o przeszłości gdańskiego duchownego.

W marcu Rada Miasta Gdańska zadecydowała o odebraniu tytułu honorowego obywatela miasta nadanego księdzu Jankowskiemu w 2000 roku. Radni zdecydowali także o zmianie nazwy skweru, na którym stał pomnik duchownego i o usunięciu samego pomnika, postawionego w 2012 roku w sąsiedztwie Bazyliki świętej Brygidy w Gdańsku.

W marcu, na skutek decyzji Rady Miasta Gdańska, pomnika księdza Jankowskiego został zdemontowany.

Ksiądz Jankowski nigdy nie stanął przed sądem, aby móc odpowiedzieć na pojawiające się zarzuty w sprawie molestowania seksualnego nieletnich. Zmarł w lipcu 2010 roku.

Autor: mjz//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl