Na 16 maja Sąd Najwyższy wyznaczył posiedzenie w sprawie Tomasza Komendy, skazanego prawomocnie w 2004 roku na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Wniosek o wznowienie postępowania w sprawie Komendy do Sądu Najwyższego złożyła prokuratura, która uważa, że mężczyzna nie popełnił tej zbrodni.
Jak przekazał w środę Krzysztof Michałowski z biura prasowego Sądu Najwyższego, termin posiedzenia w sprawie Tomasza Komendy wyznaczono na 16 maja.
- Będzie to posiedzenie bez udziału stron. Do sądu wypłynął wniosek pełnomocnika Tomasza Komendy o udział w posiedzeniu stron, ale tego wniosku sąd jeszcze nie rozpatrzył - powiedział Michałowski. Dodał, że do Sądu Najwyższego wpłynęło już z wrocławskiego sądu 21 tomów akt sprawy Tomasza Komendy.
Trzy możliwości
Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski powiedział w rozmowie z TVN24, że wszystko wskazuje na to, iż Sąd Najwyższy 16 maja podejmie decyzję w kwestii wznowienia postępowania. - Oczywiście może się zdarzyć tak, że Sąd Najwyższy uzna, że są potrzebne jakieś czynności procesowe w tej sprawie i wyznaczy kolejne posiedzenie, odroczy sprawę. Najczęściej jednak już na tym [pierwszym - przyp. red.] posiedzeniu podejmowana jest decyzja - podkreślił.
Laskowski tłumaczył, że ta decyzja może polegać na uwzględnieniu wniosku prokuratora, uchyleniu orzeczeń, które zapadły w tej sprawie i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania sądom właściwym miejscowo. Wyjaśnił, że może dojść również do uchylenia decyzji i uniewinnienia skazanego, czyli podjęciu decyzji merytorycznej.
Taka sytuacja - jak zaznaczył rzecznik Sądu Najwyższego - zdarza się stosunkowo rzadko. Dodał, że kolejna możliwość to oddalenie wniosku, czyli uznanie, że decyzje, które zapadły, były trafne.
- Sędziowie Sądu Najwyższego będą musieli się teraz zapoznać z aktami sprawy, która odbywała się 20 lat temu, wszystkimi dowodami, uzasadnieniami sądu, orzeczeniami. Przede wszystkim zapoznają się ze wszystkimi nowymi dowodami, argumentami, które podniósł prokurator, domagając się uchylenia tych orzeczeń. To wszystko będzie razem badane i sąd po analizie musi dojść do wniosku, że te nowe fakty i dowody przemawiają za uniewinnieniem.
Laskowski mówił, że Tomasz Komenda nie ma obowiązku stawić się posiedzeniu. - Przedmiotem badania są dokumenty, akta sprawy, nowe dowody. Nie powtarza się już rozprawy, nie przesłuchuje. To jest czas namysłu nad tym, co się w sprawie stało i co nowego się pojawiło - tłumaczył.
Prokuratura: niesłusznie skazany
Tomasz Komenda w 2004 roku został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15 letniej Małgorzaty K. Wyrok odsiadywał w Zakładzie Karnym w Strzelinie. Dwa tygodnie temu został przez sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu warunkowo zwolniony z odbywania kary i wyszedł na wolność po 18 latach więzienia. Według prokuratury, która zgromadziła nowe dowody w tej sprawie, mężczyzna nie popełnił zbrodni, za którą został skazany.
Z prośbą o ponowne zajęcie się sprawą Tomasza Komendy zwrócili się do ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego w zeszłym roku rodzice Małgorzaty K. Śledztwo zostało wznowione w 2017 roku. W czerwcu ubiegłego roku prokuratura poinformowała, że w sprawie zbrodni zatrzymano Ireneusza M. Prokurator przedstawił mu zarzut popełnienia przestępstwa zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K.
Do przeprowadzenia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych prowadzących postępowanie, dotyczące zabójstwa i zgwałcenia małoletniej, do którego doszło 31 grudnia 1996 roku, wyznaczona została Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Prokuratura będzie ustalać, czy nie dochodziło do tworzenia fałszywych dowodów, które ukierunkowywałyby postępowanie przeciwko osobie niewinnej bądź zatajania dowodów niewinności.
Sprawa będzie badana także pod kątem ewentualnego poplecznictwa i bezprawnego pozbawienia mężczyzny wolności.
Autor: js,ads//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock