Nie uważam, żeby było to jakąś najistotniejszą kwestią, która powinna być poddana pod dyskusję publiczną - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do statystyk dotyczących funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego. TOK FM podało we wtorek, że tempo prac TK spowalnia, za to budżet - rośnie. Kilka lat temu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na antenie TVN24 zarzucał powolność Trybunałowi kierowanemu jeszcze przez Andrzeja Rzeplińskiego.
Jak poinformował we wtorek TOK FM, powołując się na informację otrzymaną z Trybunału Konstytucyjnego, łącznie prawie 500 spraw czeka obecnie w TK na rozpoznanie, z czego 312 jest na etapie wstępnej kontroli, a 176 - na etapie rozpoznania merytorycznego.
Tempo spada, budżet rośnie
Według dokumentu przekazanego przez Trybunał Konstytucyjny, od początku 2019 roku do 7 czerwca TK rozpatrzył merytorycznie 22 sprawy, a w całym ubiegłym roku - 81 spraw. W 2017 roku spraw rozpoznanych merytorycznie było 100, a w 2016 roku - 146. Średnio sprawa czeka na rozpatrzenie prawie dwa lata - 22 miesiące. W Trybunale zalegają dwie sprawy jeszcze z 2014 roku.
Tymczasem, jak ustaliło TOK FM, budżet Trybunału Konstytucyjnego rośnie. W porównaniu rok do roku wzrósł o ponad dwa miliony złotych. Pieniądze zostały przeznaczone "głównie na wynagrodzenia, bo okazuje się, że zatrudnienie wzrosło ze 125 etatów w 2018 roku do 140 w 2019, czyli pracę w TK dostało dodatkowych 15 osób".
"Koszty w większości jednostek administracyjnych rosną"
O te statystyki pytany był we wtorek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Jak zauważył, "koszty w większości jednostek administracyjnych rosną ze względu na wzrost płac, ze względu na różnego rodzaju wzrost kosztów w całej gospodarce narodowej". - A do Trybunału Konstytucyjnego na pewno przypisany został taki wzrost kosztów, jaki był konieczny dla właściwego zapewnienia funkcjonowania tej jednostki - uznał szef rządu.
- Bardziej szczegółowe pytania oczywiście proszę kierować do pani prezes Trybunału Konstytucyjnego (Julii Przyłębskiej), ponieważ my nie jesteśmy uprawnieni do odpowiedzi - dodał. - Ja pozwolę sobie tylko na taką refleksję, że jakość jest - myślę - ważniejsza niż ilość - ocenił.
- Nie uważam, żeby było (to) jakąś akurat najistotniejszą kwestią, która powinna być poddana pod dyskusję publiczną, ale jeżeli kogoś to oczywiście interesuje, to myślę, że pani prezes też bardziej całościowo ode mnie będzie potrafiła odpowiedzieć - powtórzył.
Ziobro krytykował Trybunał za opieszałość
Obecny na tej samej konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie odniósł się do sprawy.
Kilka lat temu zarzucał natomiast powolność Trybunałowi kierowanemu jeszcze przez Andrzeja Rzeplińskiego. W grudniu 2015 roku w "Faktach po Faktach" przekonywał, że niemiecki sąd konstytucyjny "załatwił" rok wcześniej o wiele więcej spraw niż polski Trybunał Konstytucyjny. Minister podał przy tym liczby, które nie pokrywały się z faktycznymi statystykami obu instytucji.
Zbigniew Ziobro w "Faktach po Faktach" w grudniu 2015 roku:
Autor: akr,js//rzw / Źródło: TVN24, TOK FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn24