Tusk do opozycji: gdybyście mieli się podzielić, to zastanówcie się trzy razy

[object Object]
Donald Tusk skomentował wyniki wyborów tvn24
wideo 2/35

Wynik Koalicji Europejskiej jest wysoki, wyższy niż wskazywały na to badania, natomiast wynik PiS jest wyraźnie lepszy, niż można się było spodziewać - przyznał we wtorek Donald Tusk, komentując rezultaty wyborów do Parlamentu Europejskiego. Do opozycji natomiast zwrócił się z apelem: - Gdybyście mieli się podzielić, to zastanówcie się trzy razy, czy na pewno macie podzieleni pomysł na zwycięstwo.

W poniedziałek po południu Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów do europarlamentu. PiS zdobyło 27 mandatów. Koalicja Europejska - 22, a Wiosna Roberta Biedronia - trzy.

WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - ZOBACZ PEŁNE WYNIKI

"Coś bardzo optymistycznego"

We wtorek po południu wyniki po raz pierwszy skomentował Donald Tusk. Przewodniczący Rady Europejskiej i były polski premier zwrócił uwagę na wysoką frekwencję (45,68 procent). - Moim zdaniem, jest to coś bardzo optymistycznego. Bardzo wielu naszych rodaków, ale także był to fenomen obecny w wielu innych krajach, zrozumiało, że wybory europejskie to są też wybory, które dotyczą bezpośrednio przyszłości i losów Polaków. I to jest z punktu widzenia Unii Europejskiej jako całości znak pozytywny - podkreślił.

Komentując wynik wyborów w Polsce, Tusk stwierdził, że "paradoksalnie i zwycięzcy, i przegrani mają powód do satysfakcji". - Ale przede wszystkim chciałbym z autentycznym przekonaniem pogratulować wszystkim ludziom, którzy poszli do wyborów i zademonstrowali swoje przywiązanie do Europy, do swoich przedstawicieli, do swojej partii - dodał.

Rekordowa frekwencja w czasie eurowyborów. Czytaj więcej

Tusk o przyczynach zwycięstwa PiS

W ocenie byłego premiera "wynik Koalicji Europejskiej jest wysoki, wyższy niż wskazywały na to badania, natomiast wynik PiS jest wyraźnie lepszy, niż można się było spodziewać". - W związku z tym obóz rządzący ma powody do satysfakcji, bardzo skutecznie użył narzędzi przekonywania Polaków - powiedział. Wskazał między innymi na politykę socjalną, "a czasami wręcz takie bezpośrednie prezenty tuż przed wyborami". - To musi robić wrażenie, trudno się dziwić, nie ma co pomstować na ten fakt. Dzisiaj sytuacja gospodarcza pozwala na taką bardziej prospołeczną politykę i PiS korzysta z tego pełnymi garściami - wyjaśnił. Zdaniem Tuska "opozycja nie ma na to szansy", a w związku z tym - jak przyznał - jej wynik "również ocenia wysoko".

Komentując zwycięstwo PiS, wspomniał także o roli państwowych mediów i ich "bardzo ukierunkowanej, agresywnej propagandzie rządowej". - Biorąc pod uwagę te dwa fakty: pełną kontrolę mediów publicznych i możliwość prowadzenia hojnej polityki społecznej, ta przewaga jest dość zrozumiała i uzasadniona. Ona nie budzi mojego zdziwienia. Mówię o tym bez satysfakcji, bo oczywiście serce biło dla koleżanek i kolegów z opozycji, ale trzeba wyniki szanować - podkreślił.

Donald Tusk o wynikach wyborów do Parlamentu Europejskiego
Donald Tusk o wynikach wyborów do Parlamentu Europejskiegotvn24

Co dalej z Koalicją Europejską?

Pytany o błędy Koalicji Europejskiej i jej przyszłość, były premier podkreślił: - Dokonano pewnego wyboru, dość szerokiej koalicji. I to ma swoje przewagi, ale też koszty. Wydaje mi się, że tylko tak szeroka koalicja była w stanie zdobyć te blisko 39 procent głosów, bo to jest naprawdę wynik bardzo dobry, przyćmiony wynikiem PiS-u, ale jednak obiektywnie bardzo dobry.

Zauważył przy tym, że "wyborcom trudniej identyfikować się z koalicją polityczną z tak różnymi skrzydłami". - I dlatego bardzo doceniam wysiłek i wybór, jakiego dokonali liderzy koalicji, ale mają na pewno materiał do przemyślenia. Uważam, że budowanie, a nie rozbijanie jest zawsze wartością samą w sobie - zaznaczył.

- Gdyby ktoś pytał mnie o zdanie, tobym wszystkim bez wyjątku po stronie opozycji rekomendował: okej, emocje są zrozumiałe, ale za kilka dni powinni wrócić do poważnego namysłu, co jest skuteczniejsze z ich punktu widzenia - zalecił.

Donald Tusk: dokonano pewnego wyboru i to ma swoje przewagi, ale też koszty
Donald Tusk: dokonano pewnego wyboru i to ma swoje przewagi, ale też kosztytvn24

Apel do opozycji

Pytany o o słowa Władysława Kosiniaka-Kamysza, który w poniedziałek w "Kropce nad i" stwierdził, że "Donald Tusk bardziej chyba zmobilizował wyborców PiS niż wyborców Koalicji Europejskiej", były premier powiedział: - Traktuję to jako komplement, jeśli rzeczywiście moje trzy spotkania w Polsce zmobilizowały ludzi do pójścia do wyborów, to nie mam powodu do smutku. Jeśli emocjonuję ludzi, daję jakiś powód do mobilizacji, aktywności, pewnie po obu stronach, to nie jest ze mną tak źle.

- Te sygnały płynące ze strony PiS-u, że "już po Tusku" traktuję jako dość może mało elegancki, ale jednak komplement; że wciąż mają problem - dodał. - Zdaję sobie oczywiście sprawę, że jestem przedmiotem emocjonalnych osądów. Będę chciał pomóc wszystkim, którzy myślą podobnie jak ja o Polsce i o miejscu Polski w Europie. Nie chciałbym dzisiaj występować w roli kogoś, kto będzie wskazywać coś tym, którzy wykonali wielki wysiłek, a dzisiaj są w emocjach. Nie chciałbym zastępować ich w roli organizatorów życia w opozycji - zaznaczył.

Tusk przyznał, że miał już okazję rozmawiać z "kilkoma osobami", między innymi z Grzegorzem Schetyną.

- Oni znają moją opinię. Mówiąc z grubsza: gdybyście mieli się podzielić, to zastanówcie się trzy razy, czy na pewno macie podzieleni pomysł na zwycięstwo - zalecił. Według niego "nie warto marnować tego wielkiego wysiłku, także wysiłku wyborców". - Byłbym bardzo ostrożny na miejscu liderów koalicji, zanim podjąłbym jakieś kroki na rzecz nowego rozwiązania - powiedział.

Tusk o swojej przyszłości

Tusk mówił także o swoim ewentualnym udziale w kampanii przed kolejnymi wyborami. - Kalendarz jest tutaj dość precyzyjny. Moja kadencja (na stanowisku szefa Rady Europejskiej - red.) dobiega końca po wyborach parlamentarnych i to w sposób oczywisty określa też moją możliwą rolę w polskich zdarzeniach - wyjaśnił. Zapewnił, iż "na pewno nie będzie się nikomu narzucał ze swoją radą czy pomocą, jeśli ktoś będzie uznawał, że nie jest w tej roli pomocny".

- Gdybym odsunął na moment na bok zrozumiałe emocjonalne reakcje polityków i poważnie potraktował to, co odbieram od ludzi, kiedy jestem w Polsce, to jestem absolutnie przekonany, że wielu Polaków ma jakieś oczekiwania, jeśli chodzi o moją radę czy aktywność - powiedział. Tłumaczył, że będzie szukał "takich sposobów, żeby wesprzeć tych wszystkich, którzy w sposób podobny do mojego myślą o demokratycznej Polsce, dobrobycie ludzi".

Dopytywany, czy mógłby to być udział w wyborach prezydenckich lub stworzenie nowego ugrupowania, Tusk podkreślił, że "ma dość bogate doświadczenie polityczne i wie, że o wiele łatwiej coś zburzyć, a o wiele trudniej zbudować". - Budowa wymaga rzeczywiście sporo czasu. Do wyborów parlamentarnych, moim zdaniem, fizycznie nie ma czasu na jakąś totalną rekonstrukcję sceny politycznej po stronie opozycji - ocenił. - Moją pierwszą radą do polityków w ogóle w Polsce, ale szczególnie tych zaangażowanych w opozycję byłoby, aby starali się o sobie mówić raczej pozytywnie. Zrobili wielki wysiłek. To był, moim zdaniem, dobry krok i niezły wynik. Nie ma powodu do euforii czy satysfakcji, bo liczy się zawsze zwycięstwo, ale wykonali kawał naprawdę poważnej roboty - zaznaczył.

Recepta na sukces?

Według niego, "to, co jest absolutnie niezbędne, żeby serio myśleć o zwycięstwie" to szukanie "ludzi, nie tylko w dużych miastach, nie tylko w partiach politycznych", ale wyjście "daleko szerzej". - Uważam, że trzeba wyjść z takiej diabelskiej alternatywy: albo to, co mamy, albo to zgruzować i konstruować coś zupełnie na nowo. Istnieją dużo mądrzejsze trzecie drogi: zachować i dbać o to, co się udało zbudować, ale nie uznawać, że to wystarczy, bo to nie wystarczy - ocenił.

- Namawiałbym do tego, żeby o polityce socjalnej, o ludziach, którzy dostali pomoc socjalną, mówić raczej z najwyższym szacunkiem, bo czasami pojawia się w komentarzach powyborczych takie narzekanie, że ludzie dostali pieniądze i teraz głosują na tych, którzy je dają, ale na tym też polega polityka - wskazał. - Ludzie powinni mieć więcej pieniędzy i to jest cel właściwie każdej polityki, pod warunkiem że zachowuje się odpowiedzialność, zdrowy rozsądek, żeby ten gmach się nie rozsypał w jakimś momencie. Wolałbym, żeby politycy po stronie opozycji chcieli dobrze zrozumieć tych wszystkich, którzy znaleźli powód, żeby głosować na rząd - podkreślił.

- Nie lekceważyłbym przewag, o których mówiłem, to PiS ma w ręku decyzje i to PiS ma w ręku media, ale uważam, że można dzisiaj znaleźć mimo tych obiektywnych przeszkód i agresywnej, ostrej postawy rządu w czasie kampanii drogę do serca i umysłów wielu ludzi, mimo że nie ma się takich narzędzi. Najważniejszą rzeczą jest do nich dotrzeć, bezpośrednio - ocenił. Zauważył przy tym, że wielu polityków Koalicji Europejskiej osiągnęło bardzo dobre rezultaty w eurowyborach. - Ci, którzy byli wszędzie, mieli w sobie emocje i żar, uzyskali świetny wynik, niezależnie do tego, do jakiej partii należą czy nie należą - mówił.

Dopytywany, czy Grzegorz Schetyna powinien pozostać na czele zjednoczonej opozycji, Tusk podkreślił, że jego rolą nie jest "komentowanie personalnych emocji i debat". - Jestem pełen uznania dla jego wysiłku organizacyjnego. Czy to wystarczy? Moim zdaniem warto pomyśleć, co jeszcze można zrobić, a nie myśleć o tym, kto komu da teraz po głowie i kto kogo celniej skrytykuje. Wolałbym, żeby ludzie znaleźli język pozytywny - przyznał.

Pytany, czy czuje się odpowiedzialny za wynik Koalicji Europejskiej, przyznał, że "jest przyzwyczajony do win Tuska". - Z racji urzędów, jakie pełniłem, wieku i doświadczenia, nigdy nie uciekam od odpowiedzialności. W przypadku tych wyborów ludzie ciężko pracowali, wyborcy odrzucili czasami złe emocje, poszli wybierać. Za to, że ten wynik jest tak dobry, odpowiedzialność wzięli wszyscy. Za to, że ten wynik jest mało satysfakcjonujący, jak trzeba, mogę wziąć odpowiedzialność, nie mam z tym żadnego problemu. Chociaż byłoby to chyba z pewną przesadą, doceniam swoją rolę, ale nie chciałbym jej przeceniać - dodał.

Donald Tusk: jestem przyzwyczajony do "win Tuska"
Donald Tusk: jestem przyzwyczajony do "win Tuska"tvn24

Komisja ds. VAT

Na środę na godzinę 10 zaplanowano posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. VAT, która - zgodnie z ustalonym harmonogramem - miała przesłuchać Tuska.

Były premier przekazał jednak dziennikarzom we wtorek, że nie może się stawić przed komisją w tym terminie. - W zeszłym tygodniu mój pełnomocnik poinformował, że jestem od jutra na czele europejskiej delegacji w kilku państwach azjatyckich, ale jestem przekonany, że pełnomocnik znajdzie z komisją datę, która będzie możliwa - powiedział. - Mimo mojej negatywnej oceny co do niektórych intencji czy zamiarów, stawiam się, kiedy organy państwa mnie wzywają - podkreślił.

Donald Tusk o komisji VAT
Donald Tusk o komisji VATtvn24
Donald Tusk o wyborach do Parlamentu Europejskiego. Cała rozmowa
Donald Tusk o wyborach do Parlamentu Europejskiego. Cała rozmowatvn24

Autor: kg / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Wiceprzewodniczący parlamentu Słowacji Tibor Gaszpar, jeden z najbliższych współpracowników premiera Roberta Ficy, z którym odwiedził w ostatnich dniach Moskwę, zasugerował w piątek wieczorem na antenie telewizji państwowej STVR, że kraj może wystąpić z Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego. Taką sugestię odrzucił prezydent Peter Pellegrinii.

Właśnie wrócił z Moskwy. Sugeruje "skrajne rozwiązanie" dla Słowacji

Właśnie wrócił z Moskwy. Sugeruje "skrajne rozwiązanie" dla Słowacji

Źródło:
PAP

Wierzymy, że koniec tego skorumpowanego reżimu jest bliski - powiedzieli w piątek wieczorem uczestnicy protestu przed siedzibą serbskiego nadawcy publicznego RTS w Belgradzie. Zgromadzeni zebrali się na apel studentów, którzy od tygodni prowadzą protest i blokują 60 wydziałów uniwersyteckich w całym kraju.

"Koniec reżimu jest bliski". Tysiące osób na ulicach, mają listę żądań

"Koniec reżimu jest bliski". Tysiące osób na ulicach, mają listę żądań

Źródło:
PAP

Kubański dysydent Jose Daniel Ferrer, który wyszedł na wolność, potwierdził, że opozycjoniści osadzeni w zakładach karnych są brutalnie traktowani. W wywiadzie dla dziennika "El Mundo" podkreślił, że sceptycznie podchodzi do zapowiedzi złagodzenia represji ze strony władz w Hawanie.

Dysydent wyszedł z więzienia. Potwierdził najgorsze

Dysydent wyszedł z więzienia. Potwierdził najgorsze

Źródło:
PAP

Co najmniej cztery osoby zginęły, a trzy zostały ranne na skutek rosyjskiego ataku rakietowego na Kijów. Został przeprowadzony w nocy z piątku na sobotę - przekazał Timur Tkaczenko, szef administracji wojskowej w stolicy Ukrainy. Ukraińskie siły powietrzne poinformowały, że w nocy strąciły 24 drony i dwa pociski balistyczne wystrzelone przez Rosję.

Rosyjskie rakiety spadły na Kijów. Są zabici

Rosyjskie rakiety spadły na Kijów. Są zabici

Źródło:
Reuters, PAP
Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w piątkowym komunikacie resortu wydał zalecenia, które powinny wdrożyć osoby i instytucje, by ograniczyć skutki wycieku danych z EuroCert. Rekomendacje obejmują między innymi zablokowanie zdalnego dostępu, zmianę poświadczeń do kont i systemów oraz zaktualizowanie danych logowania. 

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Źródło:
PAP

Niebezpiecznie niska temperatura zagraża ponad 120 milionom Amerykanów. Fala arktycznego mrozu rozleje się w weekend i w przyszłym tygodniu po niemal całych Stanach Zjednoczonych. Temperatura odczuwalna może wynieść nawet -45 stopni Celsjusza. Według meteorologów AccuWeather poniedziałkowe zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta może być najzimniejszą taką uroczystością od 40 lat.

Temperatura odczuwalna może wynieść -45 stopni. W USA "będzie zimniej niż na Grenlandii"

Temperatura odczuwalna może wynieść -45 stopni. W USA "będzie zimniej niż na Grenlandii"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, The Guardian, phys.org, tvnmeteo.pl

W ponad dwustuletniej historii Stanów Zjednoczonych nie jest pierwszym byłym prezydentem, który wróci do Białego Domu, ale z pewnością będzie pierwszym, który obejmie urząd z wyrokiem w sprawie karnej. W poniedziałek odbędzie się inauguracja prezydentury Donalda Trumpa. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Takiej inauguracji Ameryka nie widziała od 40 lat. "Będzie duże widowisko"

Takiej inauguracji Ameryka nie widziała od 40 lat. "Będzie duże widowisko"

Źródło:
TVN24

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ogłosił skrócenie wyroków niemal 2500 osobom skazanym za przestępstwa narkotykowe. Prezydent pobił w ten sposób rekord pod względem wydanych aktów łaski.

Kolejne 2500 osób ze skróconymi wyrokami. Biden rekordzistą

Kolejne 2500 osób ze skróconymi wyrokami. Biden rekordzistą

Źródło:
PAP

Policjanci szukali mężczyzny, który w Galerii Mokotów wypłacił dużą sumę gotówki, pochodzącą z "przestępczych działań". Poszukiwany sam zgłosił się na komendę. Twierdził, że "chciał tylko pomóc koledze". Odpowie za paserstwo.

Wypłacił dużą sumę, szukali go policjanci. Sam zgłosił się na komendę

Wypłacił dużą sumę, szukali go policjanci. Sam zgłosił się na komendę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W kampanii wyborczej liczy się to, kto wspiera kandydata. Karol Nawrocki jest popierany przez PiS - to słychać. Natomiast w internecie widać, kto jeszcze stoi za nim murem. To między innymi zawodnik freak fightów "Wielki Bu", który swego czasu został skazany za porwanie, siedział za to w więzieniu, a teraz mieszka w Dubaju.

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Źródło:
Fakty TVN

Aleksandra Twaróg to pierwsza w historii miejska rzeczniczka praw ucznia w Krakowie. 19-letnia aktywistka pokonała kontrkandydatów, choć test konkursowy napisała najgorzej ze wszystkich. Wcześniej wspierała w kampanii obecnego prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego z KO, była też jego asystentką. Władze miasta bronią młodej urzędniczki, pokazując wyniki wszystkich etapów konkursu. Wynika z nich, że Twaróg uzyskała łącznie najwięcej punktów. - Ten konkurs mógł być ustawiony - mówi poseł PiS Łukasz Kmita.

Test napisała najgorzej, konkurs i tak wygrała. Wcześniej współpracowała z prezydentem

Test napisała najgorzej, konkurs i tak wygrała. Wcześniej współpracowała z prezydentem

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda zastanawia się, "czy ktoś nie zdąża do tego, by podważyć wynik wyborów prezydenckich w Polsce w zależności od tego, jaki on będzie". W wywiadzie dla telewizji Republika zaapelował do obywateli, by frekwencja w wyborach była "przygniatająca". Wówczas - jak powiedział - trudno będzie podważyć ich wynik.

Duda: jeżeli wynik wyborów nie będzie pasował pewnym środowiskom, może być kwestionowany

Duda: jeżeli wynik wyborów nie będzie pasował pewnym środowiskom, może być kwestionowany

Źródło:
PAP

Mark Brzezinski w poniedziałek zakończy swoją misję w roli ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. Opublikował pożegnalny film, w którym dzieli się istotnymi osiągnięciami w relacjach polsko-amerykańskich i ważnymi momentami swojej kadencji.

"Polska stała się dla mnie drugim domem". Brzezinski żegna się z ambasadą

"Polska stała się dla mnie drugim domem". Brzezinski żegna się z ambasadą

Źródło:
TVN24

Zatrzymany prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ponownie odmówił stawienia się na przesłuchanie w związku dochodzeniem w sprawie wprowadzenia przez niego stanu wojennego. Do sądu wpłynął wniosek o przedłużenie aresztu, w którym śledczy oskarżyli Juna o zamach stanu.

Prezydent po raz kolejny odmówił przesłuchania. Jest wniosek o przedłużenie aresztu

Prezydent po raz kolejny odmówił przesłuchania. Jest wniosek o przedłużenie aresztu

Źródło:
PAP

W piątek wieczorem izraelski rząd większością głosów zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy i uwolnienia przetrzymywanych tam zakładników. Wcześniej w piątek porozumienie to zostało zaakceptowane przez izraelski gabinet bezpieczeństwa, w skład którego wchodzą szefowie kluczowych resortów.

Sześć godzin obrad. Izraelski rząd zatwierdził porozumienie z Hamasem

Sześć godzin obrad. Izraelski rząd zatwierdził porozumienie z Hamasem

Źródło:
PAP

Dorian S. usłyszał wyrok dożywocia za zabójstwo i gwałt. Ceremonia zaprzysiężenia Donalda Trumpa zostanie przeprowadzona w innym miejscu niż początkowo zakładano. Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję w sprawie budżetu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 18 stycznia.

Dożywocie dla Doriana S., inauguracja Trumpa przeniesiona, decyzja w sprawie budżetu

Dożywocie dla Doriana S., inauguracja Trumpa przeniesiona, decyzja w sprawie budżetu

Źródło:
PAP, TVN24

Mieszkaniec miejscowości Altadena w hrabstwie Los Angeles opublikował w sieci nagranie, na którym pokazał swój dom pośród ruin innych spalonych budynków. - Każdy dom na mojej ulicy spłonął, z wyjątkiem mojego - mówi wyraźnie poruszony mężczyzna.

Spaliły się wszystkie domy przy jego ulicy, poza jednym. "Nie rozumiem, co się dzieje"

Spaliły się wszystkie domy przy jego ulicy, poza jednym. "Nie rozumiem, co się dzieje"

Źródło:
Fox News, ABC News, CB News, PAP

Były profesor uniwersytecki Khaw Kim Sun został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności za zamordowanie żony i córki. Wyrok przed sądem w Hongkongu zapadł w ponownym procesie, który odbił się szerokim echem z powodu narzędzia zbrodni. Okazała się nim napełniona tlenkiem węgla piłka do jogi.

Zabójstwo piłką do jogi. Były profesor skazany za zbrodnię niemal doskonałą

Zabójstwo piłką do jogi. Były profesor skazany za zbrodnię niemal doskonałą

Źródło:
Hong Kong Free Press, tvn24.pl, PAP

Tureckie i zagraniczne media opisują wzruszającą historię ze Stambułu, gdzie uratowano umierającego, wyziębionego szczeniaka. Młode przyniosła pod drzwi kliniki weterynaryjnej jego matka.

Suczka przyniosła pod drzwi kliniki umierającego szczeniaka     

Suczka przyniosła pod drzwi kliniki umierającego szczeniaka     

Źródło:
PAP,bianet.org

Radny Warszawy z Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Zabłocki dowiedział się, ile kosztują drzewa z niemieckiej szkółki, które będą sadzone na tak zwanym placu Centralnym. A stołeczni urzędnicy wyjaśniają, dlaczego nie dało się ich kupić w Polsce.

Drzewa z niemieckiej szkółki dla Warszawy. Dlaczego nie kupili ich w Polsce

Drzewa z niemieckiej szkółki dla Warszawy. Dlaczego nie kupili ich w Polsce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ponownie rozbrzmi w najróżniejszych zakątkach świata. W ramach 33. Finału zarejestrowanych zostało 95 zagranicznych sztabów. - Jesteśmy prawie gotowi - mówił w TVN24 szef sztabu na Bali Andrzej Jakubowski. Anna Tomala, organizatorka z Melbourne, przypomniała, że to już dziewiąty Finał w Australii, a ludzie "zawsze na ten dzień czekają".

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Źródło:
tvn24.pl
Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Źródło:
tvn24.pl
Premium