W nocy z niedzieli na poniedziałek na Pomorzu znacznie pogorszyły się warunki pogodowe. Zgodnie z prognozami synoptyków zawitała prawdziwa zima.

Kierowcy w Gdańsku od rana narzekali na fatalne warunki. "Po niewielkich (-4 st. C) mrozach w niedzielę, w poniedziałek całe Trójmiasto stoi. To jest fragment Obwodnicy Trójmiasta - węzeł Port. Na obu pasach o godzinie 10.00 czysty lód" - alarmowali na Kontakt24.

Zaczęli z opóźnieniem

Główne ulice nie były odśnieżone, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Dlaczego doszło do takiej sytuacji sprawdzał gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Przeprowadzona przez nich analiza wskazała wiele zaniedbań.

- Z danych przekazanych przez wykonawcę wynika, iż pierwsze piaskarki wyjechały na ulice Gdańska z blisko godzinnym opóźnieniem - ok. godz. 21, zamiast o 20, jak powinno to mieć miejsce. Zamiast 10 pojazdów, które jako pierwsze miały przystąpić do akcji, na drogach pracowało tylko sześć pojazdów - wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek, rzeczniczka ZDiZ.

Zamiast 38 pługów na drogi wysłali 12

Według ZDiZ od godz. 22 w niedzielę na ulicach Gdańska powinno pracować 38 pojazdów, a pracowało zaledwie 12. Nad ranem do pracy włączono siedem dodatkowych pługów, ale według urzędników "rozpoczęcie przez nie akcji o tej porze nie dawało żadnych szans na usunięcie do rana zalodzenia, które pojawiło się na ulicach Gdańska".

Dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku zdecydował o wyciągnięciu wobec firmy przeprowadzającej akcję "Zima" konsekwencji finansowych. Szczegóły, dotyczące wysokości roszczeń na razie nie są znane.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: dp/ws//kdj / Źródło: TVN24 Pomorze