Kładka w Ustce w końcu nie drga i turyści znów mogą po niej spacerować. Po niemal dwóch latach przeprawa została ponownie uruchomiona. - Lepszego prezentu na majówkę nie mogliśmy sobie wymarzyć - mówi Jacek Cegła z usteckiego magistratu.
Miała usprawnić ruch pieszych w Ustce, szybko stała się kością niezgody. Po niespełna dwóch latach obrotowa kładka znów działa. Dzięki niej turyści łatwo i szybko mogą się przedostać na drugi brzeg kanału portowego.
- Udało się ją przywrócić do ponownego użytku. Zgodnie z zaleceniem biegłych naciągnęliśmy wanty, które utrzymują w pionie pylon tej kładki. Po sezonie wymienimy jeszcze tylko łożysko - zapowiada Jacek Cegła z Urzędu Miejskiego w Ustce.
Turyści chętnie korzystają z kładki. Wszyscy zgodnie podkreślają, że to dobre rozwiązanie. - Super nam się szło. To naprawdę fajne przejście. Jesteśmy tutaj pierwszy raz, jesteśmy pod wielkim wrażeniem - mówią Ewa i Andrzej z Wielkopolski.
Do 15 czerwca można korzystać z kładki od 10 do 18, w sezonie letnim ten czas zostanie wydłużony.
Kładka w Ustce
Kość niezgody
Kładkę trzeba było zamknąć wkrótce po tym jak oddano ją do użytku. Wszystko przez dziwne drgania. Ustka nie mogła się porozumieć w kwestii naprawy z firmą Hydro Naval, która była wykonawcą inwestycji.
- My od samego początku mieliśmy spór z wykonawcą, który utrzymywał, że przyczyną awarii są prace w porcie po zachodniej stronie miasta. Nie wierzyliśmy w to. Zwróciliśmy się do sądu z wnioskiem o tzw. zabezpieczenie dowodów. Biegły sporządził opinię, z której wynika, że przyczyną awarii były błędy konstrukcyjne. W oparciu o to ogłosiliśmy przetarg na naprawę - tłumaczy Cegła.
Magistrat nie wyklucza, że spotka się z wykonawcą w sądzie, choć o szczegółach urzędnicy nie chcą jeszcze mówić. Budowa mostu kosztowała 4,5 mln zł.
Prezes Zarządu Portu Morskiego o awarii kładki w pierwszym tygodniu jej zamknięcia:
video-1448345
Autor: aa/pm / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24