Funkcjonariusze dostali zgłoszenie od pogotowia, że udzielają pomocy mężczyźnie, który został najprawdopodobniej postrzelony z wiatrówki.

- Mężczyzna miał obrażenia twarzy i został przewieziony do szpitala. Ma bardzo poważny uraz oka. Lekarze walczą o to żeby nie stracił wzroku – poinformowała mł. asp. Karina Kamińska z sopockiej policji.

Twierdził, że napadło go dwóch mężczyzn

Jak powiedziała Kamińska, podczas pierwszej rozmowy z poszkodowanym 68-latkiem ustalono, że na dozorowany przez niego plac przy ul. 3 Maja weszło dwóch nieznanych mu młodych mężczyzn, którzy zaczęli strzelać do niego z broni pneumatycznej.

- Jednak policjanci, którzy zabezpieczali na miejscu ślady tego przestępstwa na podstawie zebranych informacji ustalili, że pokrzywdzony znał sprawcę, a do przestępstwa doszło w zupełnie innych okolicznościach niż przekazał policjantom pokrzywdzony – powiedziała Kamińska.

Pokłócił się z kolegą, ten go postrzelił

Według śledczych, 68-latek w pomieszczeniu obok nadzorowanego przez niego placu pił alkohol ze swoim kolegą. - Mężczyźni pokłócili się, wtedy 47-latek najpierw zaczął grozić pokrzywdzonemu, a potem strzelił do niego kilkukrotnie w twarz z wiatrówki. Ustalono tożsamość sprawcy tego przestępstwa – poinformowała rzeczniczka sopockiej policji.

47-letni mieszkaniec Sopotu został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych za które może grozić do 2 lat więzienia oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za to przestępstwo grozi do 10 lat więzienia. Prokurator na wniosek policjantów zastosował wobec 47-latka dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze