Śmietnik pod specjalnym nadzorem, otwarty dwa razy dziennie

Skończyły się czasy, kiedy na osiedlu mieszkaniowym w Sycewicach można było samodzielnie zdecydować kiedy wynieść śmieci. Żeby uniknąć podrzucania śmieci i nauczyć mieszkańców zasad segregacji odpadów osiedlowego śmietnika pilnuje teraz stróż, a śmieci można pozbyć się dwa razy dziennie.

Administracja osiedla postanowiła, że zbuduje ogrodzony i zamykany na klucz śmietnik, w którym będą ustawione różne kubły do segregacji odpadów. Wszystkiego ma strzec opłacany przez mieszkańców człowiek, który dostępu do kubłów udzielać może tylko w określonych godzinach.

- Do tej pory dla 16 wspólnot znajdujących się na osiedlu funkcjonował jeden śmietnik. Był zawsze otwarty i każdy mógł tam wrzucać co chciał i kiedy chciał – mówi Mieczysław Stępniewski, mieszkaniec osiedla i Sołtys wsi. Stępniewski twierdzi, że przez to zdarzało się, że do osiedlowego śmietnika odpadki wyrzucali "obcy".

- Teraz wszystkie wspólnoty zadeklarowały, że będą segregować śmieci. Dlatego, żeby nikt nam nie podrzucał śmieci zbudowaliśmy ogrodzony śmietnik, zamykany na klucz. Postanowiliśmy jako wspólnoty mieszkaniowe, że śmieci można wyrzucać dwa razy dziennie w tygodniu i raz w niedzielę – tłumaczy Sołtys.

Tego, by śmieci były odpowiednio posegregowane, pilnuje opłacany przez wspólnoty człowiek. W określonych godzinach (od piątku do soboty w godzinach 7:00-9:00 i 18:00-20:00. W niedzielę tylko raz między 18:00 a 20:00) ta osoba będzie otwierała śmietnik i pilnowała by odpadki wpadały do właściwych pojemników.

- Niewykluczone, że za kilka miesięcy mieszkańcy dostaną swoje klucze, ale najpierw muszą nauczyć się segregacji. Oczywiście są osoby niezadowolone, ale zaznaczam, że to mieszkańcy podjęli taką decyzję głosując podczas zebrań wspólnot – stwierdza Stępniewski.

Autor: md//kv / Źródło: TVN24 Pomorze, GP24.pl