- Poparzony mężczyzna z kontenerowca MSC Sariska potrzebuje pomocy - taki komunikat otrzymał dyżurny z 43. Bazy Lotnictwa Morskego w Gdyni. Na miejsce wysłano załogę śmigłowca Anakonda. Okazało się, że poszkodowany to Rosjanin. Doszło do awarii w siłowni statku, mężczyzna miał poparzone 90 proc. ciała.

Załoga śmigłowca Anakonda z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni ruszyła na akcję tuż przed godz. 10. Tym razem pomocy potrzebował Rosjanin, który przebywał na pokładzie kontenerowca MSC Sariska. Jednostka pływa pod panamską banderą.

- Okazało się, że został poszkodowany podczas awarii w siłowni jednostki. Doznał oparzeń 90 proc. powierzchni ciała. Konieczna była jak najszybsza ewakuacja - informuje kmdr ppor. Czesław Cichy z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni.

"Jego stan był stabilny"

Kontenerowiec znajdował się 10 mil morskich na północ od latarni morskiej Stilo. Po niespełna 15 minutach śmigłowiec Anakonda była już na miejscu.

- Ratownicy najpierw nawiązali łączność z załogą. Na pokład jednostki opuszczono jednego z ratowników. Pół godziny później podjęto poszkodowanego z kontenerowca za pomocą noszy - tłumaczy Cichy.

Załoga Anakondy doleciała na lotnisko w Babich Dołach tuż po godz. 11.00. Na miejscu czekał już na nich śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Kiedy przekazywaliśmy pacjenta jego stan był stabilny. Mężczyzna był też przytomny - dodaje Cichy.

Ratują już od lat

W tym roku była to już 22 akcja ratownicza z udziałem załogi śmigłowca Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Od początku lat 90. lotnicy morscy uczestniczyli w 580 akcjach ratowniczych udzielając pomocy 306 osobom.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze