Kierowcy przejeżdżali, a piesi przechodzili mimo czerwonych świateł. Jedna z kobiet przebiegła pod opadającymi rogatkami, a inna osoba przeszła wzdłuż torów na drugą stronę jezdni. Bydgoscy policjanci przez dwie godziny obserwowali ruch przy przejeździe kolejowym. To wystarczyło, żeby zarejestrować 21 osób łamiących przepisy.
Policjanci użyli Mobilnego Centrum Monitoringu do sprawdzenia zachowania pieszych i kierowców. W środę obserwowali strzeżony przejazd kolejowy przy ulicy Inwalidów w Bydgoszczy.
- Celem działań było ograniczenie przebywania osób nieuprawnionych na torowiskach oraz przechodzenia i przejeżdżania przez tory w miejscach do tego niewyznaczonych, a także niezgodnie z przepisami ruchu drogowego, między innymi niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej, czy omijanie opuszczonych rogatek - informuje podkom. Lidia Kowalska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Jak widać na udostępnionym przez policję nagraniu, większość z tych przepisów została złamana.
Ponad 20 wykroczeń w dwie godziny
Wystarczyły dwie godziny, żeby policjanci zarejestrowali 21 osób łamiących przepisy. Jak wylicza Kowalska, było to m.in.: niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej - zarówno przez kierujących, jak i pieszych; przekraczanie jezdni w miejscach niedozwolonych; czy wjazd albo przejście przez przejazd, pomimo opuszczania zapór.
Mandaty dostało 18 z 21 osób. Pozostałe trzy zostały pouczone.
Źródło: Policja Kujawsko-Pomorska
Źródło zdjęcia głównego: Policja Kujawsko-Pomorska