W piątek w wielu regionach należy się spodziewać opadów deszczu ze śniegiem. Na termometrach zobaczymy maksymalnie do 6 stopni Celsjusza. Uczucie chłodu będzie spotęgowane przez silny wiatr, w górach jego porywy mogą osiągać do 110 kilometrów na godzinę.

Utrudnieniem dla kierowców będą opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Drogi staną się śliskie.

Najbliższe dni przyniosą deszczową i wietrzną pogodę. Miejscami opadom deszczu towarzyszyć będzie także śnieg. W poniedziałek na termometrach zobaczymy maksymalnie 10 stopni Celsjusza.

Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej mogą wydać ostrzeżenia pierwszego stopnia. Niebezpieczeństwo mają stanowić opady marznące, powodujące gołoledź.

Środa w niektórych regionach zapowiada się pochmurnie. Miejscami możliwe są opady deszczu ze śniegiem. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 4 stopnie Celsjusza, a uczucie chłodu spotęgują silniejsze porywy wiatru.

Najbliższe dni upłyną pod znakiem opadów deszczu i deszczu ze śniegiem. Będzie zimno, temperatura powietrza w dzień nie przekroczy 5 stopni Celsjusza.

Na mapach pogody na razie nie widać mroźnej, zimowej aury. Do Polski właśnie napłynęło ciepłe, jak na grudzień, powietrze z południa kontynentu i z tego powodu mamy nawet 9-10 stopni.

W niedzielę rano termometry na zachodzie kraju pokazywały 7-8 stopni Celsjusza. - Z poniedziałku na wtorek zrobi się dużo chłodniej, temperatura będzie spadać - mówił we "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.

Na szczycie Kasprowego dziś rano było o 12 stopni cieplej niż w Zakopanem. - Zimne powietrze zalega sobie u dołu, natomiast ciepło, napływając nad Polskę, wślizguje się na razie nad to zimno - mówił w programie "Wstajesz i wiesz" prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. W weekend obie masy powietrza zaczną się mieszać, dzięki czemu odczujemy niewielkie ocieplenie.

W piątek w niektórych regionach należy się spodziewać opadów deszczu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 6 stopni Celsjusza. Uczucie chłodu może być spotęgowane przez silniejszy wiatr.

Przed nami pochmurny i deszczowy weekend. W sobotę termometry pokażą maksymalnie dziewięć stopni Celsjusza. Powieje też silniejszy wiatr, nad morzem może wiać w porywach z prędkością 70 kilometrów na godzinę.

W ciągu dnia będzie na ogół słonecznie. Temperatura wzrośnie do 7 stopni Celsjusza. Może wiać silny wiatr, nad morzem w porywach do 60 kilometrów na godzinę.

Najbliższe dni upłyną pod znakiem przelotnych opadów deszczu. Powieje też silny wiatr. W strefie brzegowej porywy mogą dochodzić do 90 kilometrów na godzinę.

W środę pogoda podzieli Polskę. Nie zabraknie pogodnych regionów, ale na północnym wschodzie kraju we znaki da się deszcz. Miejscami opadom towarzyszyć będzie śnieg.

Na wtorek synoptycy zapowiadają dość pochmurną pogodę. Lokalnie możliwe są niewielkie opady śniegu i deszczu ze śniegiem. Temperatura wzrośnie do maksymalnie 4 stopni Celsjusza.

Najbliższe dni upłyną pod znakiem słabych opadów śniegu, deszczu ze śniegiem i samego deszczu. Temperatura nie przekroczy dziewięciu stopni Celsjusza. Miejscami może wiać dość silny wiatr.

Chłodny początek grudnia to jeszcze nie zima, ale na więcej niż kilka stopni powyżej zera nie możemy już liczyć. Do Polski napłynęło arktyczne powietrze i podobne sytuacje, przerywane małymi ociepleniami, będą zdarzać się w pierwszej połowie miesiąca.

Przed nami pochmurna niedziela. Termometry pokażą maksymalnie 6 stopni Celsjusza. W strefie brzegowej powieje porywisty wiatr.

W ciągu następnych dni w niektórych regionach kraju pojawi się zimowa aura. Synoptycy prognozują opady deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Temperatura miejscami spadnie poniżej zera. Lokalnie może silnie wiać.

W kolejnych dniach do Polski napłynie chłód - temperatura nie przekroczy 6 stopni Celsjusza. Grudzień rozpocznie się opadami śniegu i deszczu ze śniegiem. Będą dni, kiedy sypać będzie mocno. Synoptycy nie wykluczają silniejszych porywów wiatru.