Około 970 więźniów zbiegło z zakładu karnego na południowym wschodzie Demokratycznej Republiki Konga. W trakcie ucieczki osadzonych zginęły dwie osoby - podały władze. Wśród uciekinierów jest przywódca groźnej bojówki Mai-Mai.
Ucieczka udało się dzięki atakowi ośmiu uzbrojonych mężczyzn, którzy ostrzelali strażników więziennych w Lubumbashi. W trakcie walki z napastnikami więźniowie masowo uciekli z zakładu karnego.
- Uzbrojeni mężczyźni chcieli uwolnić byłego szefa bojówek skazanego na śmierć - poinformował minister informacji prowincji Katanga, Dikanga Kazadi. Wyjaśnił, że zabici to policjant i młody mężczyzna, który odwiedzał swojego osadzonego brata.
Policji do tej pory udało się schwytać 152 z 967 uciekinierów. Funkcjonariuszom nie udało się ponownie schwytać Gedeona Kyungu Mutanga, przywódcy groźnej bojówki Mai Mai, która przez wiele lat prowadziła wojnę partyzancką z wojskami rządowymi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia