"Uprowadzili, bili, razili prądem". Komu nie spodobali się krymscy aktywiści?


Zbrojne grupy na Krymie uprowadziły dwóch politycznych aktywistów, przez 11 dni trzymały ich w sekretnym więzieniu, biły, a jednego torturowały - donosi Human Rights Watch. Władze Krymu powinny wszcząć śledztwo w tej sprawie i wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia, apeluje organizacja.

Andrij Szekun i Anatolij Kowalski, którzy wcześniej na Krymie organizowali wiece poparcia dla Euromajdanu, zostali uprowadzeni 9 marca przez grupę zamaskowanych mężczyzn ze stacji kolejowej w Symferopolu. Napastnicy przez 11 kolejnych dni trzymali ich w więzieniu wraz z innymi ludźmi, przesłuchiwali i bili.

20 marca przekazali ich w ręce ukraińskich żołnierzy na przejściu granicznym w okolicy wsi Czonhar. Mężczyznom nie zwrócono dokumentów (paszportów, praw jazdy, Karty Emeryta Kowalskiego). Zabrano im także laptop, i łącznie ok. 9 tys. hrywien.

Kowalski i Szekun powiedzieli Human Rights Watch, że dostali się w ręce "lokalnych oddziałów samoobrony". Szekun dodał, że dwukrotnie grupa mężczyzn w cywilu, jak sądził rosyjskich agentów, przesłuchiwała go i torturowała rażąc prądem.

- Ci ludzie nie oskarżali nas o żadne przestępstwo, nie kazali podpisać żadnych kwitów - powiedział Kowalski w rozmowie z działaczami HRW. - A jednak przesłuchiwali nas i nękali. Byliśmy jeńcami wojennymi? Kryminalistami? Szpiegami? Nadal nie rozumiem - dodał aktywista.

Kto ich zatrzymał?

Jak wspomina Human Rights Watch, 11 marca premier Krymu Siergiej Aksjonow powiedział publicznie, że obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez służby specjalne Krymu pod zarzutem udziału w "działalności wywrotowej" i pozostaną w więzieniu do 16 marca, czyli dnia referendum.

Z kolei lokalna milicja twierdzi, że nie miała z zatrzymaniem nic wspólnego.

Human Rights Watch zwraca uwagę, że jeśli grupa odpowiedzialna za porwanie Szekuna i Kowalskiego działa na terenie Krymu, a jej powiązania z władzą są niejasne ipada nawet zarzut, że byli to wysłannicy Moskwy, to działa ona nielegalnie. "Władze muszą natychmiast zatrzymać ich nadużycia" - napisano w oświadczeniu organizacji.

[object Object]
Rosja została pozbawiona prawa głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym po aneksji Krymu. Nagranie archiwalne: podpisanie umowy o przyłączeniu półwyspu do Federacji Rosyjskiej Reuters Archive
wideo 2/25

Autor: pk\mtom / Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty: