To ma być kluczowy odcinek frontu dla Rosjan. "Najbardziej wartościowe formacje bojowe"

Przeciwnik rozmieścił pod Bachmutem najbardziej wartościowe formacje bojowe, takie jak oddziały wojsk powietrznodesantowych i piechoty morskiej, uzupełniane oddziałami szturmowymi złożonymi z byłych więźniów, zwerbowanych na wojnę w zakładach karnych - powiadomił Ołeksandr Syrski we wtorkowym komunikacie opublikowanym na kanale Telegram.

"Celem wroga jest przeprowadzenie natarcia na miasta Czasiw Jar i Kostiantyniwka, a następnie na Drużkiwkę, Słowiańsk i Kramatorsk z myślą o dotarciu do granic obwodu donieckiego" - dodał wojskowy.

"Najeźdźcy podejmują operacje ofensywne także na kierunkach łymańskim i kupiańskim. Celem agresora jest między innymi opanowanie położonego w obwodzie charkowskim Kupiańska, miasta zdobytego przez Rosjan w lutym 2022 roku, a następnie, po trwającej ponad pół roku okupacji, odzyskanego przez ukraińskie wojska" - przekazał dowódca wojsk lądowych.

Syrski ostrzegł, że sytuacja sił zbrojnych Ukrainy na wschodzie kraju staje się coraz trudniejsza. "Przeciwnik ma przewagę zarówno pod względem uzbrojenia, jak też składu osobowego. (...) Na wszystkich trzech kierunkach (bachmuckim, łymańskim i kupiańskim) utrzymujemy jednak linię frontu i niszczymy wroga" - czytamy w komunikacie generała.

Wojskowy powiadomił, że Rosjanie ponoszą ogromne straty. Według szacunków strony ukraińskiej tylko na obszarze, na którym walczy zgrupowanie wojsk Chortyca (w obwodach donieckim, ługańskim i charkowskim), agresorzy stracili w pierwszej połowie grudnia około 8 tysięcy żołnierzy i ponad 500 jednostek sprzętu, w tym 67 czołgów.

Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował we wtorek, że straty armii rosyjskiej w ludziach od początku agresji zbrojnej sięgnęły 348,3 tys. W ciągu ostatniej doby - według tych danych - na froncie zginęło 1140 rosyjskich żołnierzy.

Minionej doby Rosjanie stracili na froncie także między innymi 15 czołgów, 19 pojazdów opancerzonych i 15 systemów opancerzonych.