Aresztowano osobę, która pomogła Rosjanom w ataku na Kramatorsk. "Zasługuje na najwyższy wymiar kary"

Wieczorem we wtorek Rosjanie zaatakowali rakietami Kramatorsk, uderzając w restaurację oraz w dzielnicę mieszkalną. Zginęło co najmniej 11 osób, a ponad 60 zostało rannych.

Wśród ofiar śmiertelnych i rannych są dzieci. Służby podały, że śmierć poniosły dwie 14-letnie bliźniaczki. Zginęła także 17-letnia dziewczyna. Obrażenia odniosło m.in. 8-miesięczne niemowlę, którego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

CZYTAJ WIĘCEJ O ATAKU NA KRAMATORSK >>>

W środę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że ukraińskie służby aresztowały mężczyznę, który pomógł Rosjanom we wtorkowym ataku. - Dzisiaj Służba Bezpieczeństwa (SBU) i siły specjalne policji aresztowały osobę, która koordynowała ten atak terrorystyczny - powiedział. - To był atak na popularną pizzerię w Kramatorsku. Uszkodzone zostały też sąsiędnie domy, sklepy i stacja benzynowa. Na co dzień to zwykle miasto - dodał.

- Każdy, kto pomaga rosyjskim terrorystom niszczyć życie, zasługuje na najwyższy wymiar kary. Dotyczy to także kolaborantów. Oni nie mają w sobie człowieczeństwa. Może ich za to czekać dożywocie. Wspólnicy państwa terrorystycznego muszą być traktowani jak zdrajcy ludzkości - podkreślił ukraiński przywódca.

Wcześniej w środę SBU poinformowała o zatrzymaniu mieszkańca Kramatorska, który był agentem rosyjskiego wywiadu i pomógł naprowadzić wtorkowy atak rakietowy.

ZOBACZ TEŻ: "Rosyjska rakieta zatrzymała bicie serc dwóch aniołów"

Kramatorsk, ważny węzeł kolejowy, a także ośrodek przemysłowy i wojskowy, jest regularnie celem rosyjskich bombardowań.

W kwietniu 2022 roku w wyniku ataku na miejscowy dworzec zginęło 61 osób, a ponad 160 zostało rannych.