Budynek Empire Building na Manhattanie, gdzie tymczasowo przebywa były już szef MFW oskarżony o próbę gwałtu Dominique Strauss-Kahn, cieszy się wielkim zainteresowaniem wśród turystów i gapiów. Gromadzą się oni pod apartamentowcem przez całą dobę.
Pod luksusowym, 21-piętrowym budynkiem przejeżdżają często turystyczne autobusy z odkrytym dachem, z których robione są zdjęcia.
Ponadto apartamentowiec, do którego były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego został przeniesiony w piątek z aresztu, jest przez całą dobę otoczony wielkim tłumem gapiów oraz dziennikarzy.
Oprócz niebagatelnego czynszu za małe mieszkanie (nawet 3200 dolarów miesięcznie) Strauss-Kahn musi ponosić, w ramach umowy sądowej, opłaty za systemy bezpieczeństwa, którą uniemożliwiają mu ucieczkę z aresztu domowego, np. kamery, ochroniarzy czy elektroniczną bransoletę na nodze.
Na razie nie wiadomo jeszcze, dokąd zostanie przeniesiony na stałe.
Zatrzymany na lotnisku
W ubiegłą sobotę Strauss-Kahna zatrzymano w Nowym Jorku. Ciążą na nim zarzuty próby gwałtu na pokojówce, przemocy seksualnej wobec niej oraz usiłowania jej bezprawnego uwięzienia, za co grozi mu 25 lat więzienia.
Jego obrońcy twierdzą, że jest niewinny. Strauss-Kahn zrezygnował już ze stanowiska dyrektora generalnego MFW.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP