W prowincji Syczuan w środkowych Chinach doszło w poniedziałek do starć Tybetańczyków z policją. Jeden z mężczyzn został pobity na śmierć przez siły bezpieczeństwa - podało Radio Wolna Azja. Starcia nastąpiły po tym, jak dwóch Tybetańczyków się podpaliło.
Według Radia Wolna Azja Tybetańczycy, w tym mnich, podpalili się w prefekturze Aba w Szyczuanie. Na miejsce zdarzenia ściągnięto siły bezpieczeństwa, które starły się z grupą Tybetańczyków.
Nie są znane inne szczegóły pobicia ofiary, ani jaki jest stan Tybetańczyków, którzy się podpalili.
Podpalenia mnichów
W ciągu ostatnich kilku lat w Chinach w proteście przeciwko opresyjnej władzy podpaliło się około 50 Tybetańczyków. Organizacje obrońców praw człowieka twierdzą, że samobójstwa przez samopodpalenie stanowią desperacką odpowiedź na represje kulturalne i religijne władz chińskich.
Ludzi, którzy dokonują takiego aktu, chińskie MSZ nazywa terrorystami i obwinia duchowego przywódcę tybetańskiego, Dalajlamę XIV, o nawoływanie do separatyzmu.
Autor: km//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24