Parlament Europejski zatwierdził w głosowaniu nowy skład Komisji Europejskiej. Po raz drugi na jej czele stanie Ursula von der Leyen. Jednym z kluczowych jej członków jest Piotr Serafin, który będzie się zajmował unijnym budżetem.
W środę w Parlamencie Europejskim odbyło się końcowe głosowanie nad składem nowej Komisji Europejskiej. Przewodnicząca Ursula von der Leyen zaprezentowała swój program i oficjalnie przedstawiła proponowany skład komisji. Wśród swoich współpracowników wskazała Piotra Serafina, który otrzyma tekę komisarza do spraw budżetu Unii Europejskiej.
- Jest zręcznym negocjatorem, będzie pracował z Radą i Parlamentem na rzecz budżetu, który będzie w stanie lepiej zareagować na wyzwania i zrobić to szybko - mówiła von der Leyen.
Dodała, że Serafin w Komisji Europejskiej będzie pracował nad kształtowaniem wieloletnich ram finansowych. - Bardzo często nasz budżet jest bardzo skomplikowany i finansuje to samo w różnych programach na różne sposoby, więc musimy bardziej skupić się na tym, żeby inwestować w nasze priorytety. Dlatego Piotr Serafin będzie odpowiadał za ukształtowanie naszych przyszłych wieloletnich ram finansowych - tłumaczyła. .
Wieloletnie ramy finansowe określają budżet Unii Europejskiej na okres siedmiu lat z podziałem na kategorie. Obecnie obowiązuje budżet długoterminowy na lata 2021–2027. Oprócz ram finansowych co roku negocjuje się i przyjmuje budżet roczny.
Zatwierdzenie składu Komisji Europejskiej wymaga zwykłej większości głosów. W odróżnieniu od wyboru szefa komisji, który izba przeprowadza anonimowo, głosowanie nad całym kolegium będzie imienne.
Teraz po zatwierdzeniu Komisji Europejskiej w nowym składzie przez Parlament Europejski ostateczną decyzję podejmą kraje członkowskie w Radzie Unii Europejskiej. Decyzja wymaga większości kwalifikowanej ("za" musi zagłosować 55 procent państw członkowskich – w praktyce oznacza to 15 z 27 państw). Zakończenie procesu zatwierdzenia nowej komisji w listopadzie pozwoli jej na start 1 grudnia.
Serafin o wyzwaniach nowego składu Komisji Europejskiej
Po zatwierdzeniu składu Komisji Europejskiej Piotr Serafin zabrał głos w sprawie wyzwań, jakie stoją przed nowymi komisarzami. W trakcie konferencji, na pytanie dziennikarzy o wspólne wydatki na obronność przyznał, że to jedna z priorytetowych kwestii. - Niewątpliwie jest to kryterium, którym będziemy musieli zająć się w pierwszej kolejności. To jest moje głębokie przekonanie. Decyzje, które będą musiały podjąć państwa członkowskie w pierwszym rzędzie są następujące: na pewno i nie mam co do tego wątpliwości, będą rosły nakłady na obronę na poziomie narodowym - przekonywał.
Mówił także, że zadba o wiekszą elastyczność budżetu unijnego. - Potrzebujemy budżetu bardziej elastycznego. Budżetu, który jest w większym stopniu niż ten obecny budżet gotów udzielać odpowiedzi na nieprzewidywane okoliczności. Myśmy przeżyli to bardzo niedawno w Polsce - powódź, ale mieliśmy też pandemię. Mamy wojnę na kontynencie europejskim i mamy na przykład realne problemy regionów, które graniczą z Rosją czy z Białorusią - ocenił Serafin.
Polski komisarz w UE
Kandydatura Serafina została zapowiedziana już we wrześniu. Wówczas Ursula von der Leyen ogłosiła, że polski komisarz otrzyma tekę do spraw budżetu, zwalczania oszustw budżetowych i administracji publicznej. Dodatkowo Polak ma podlegać jej bezpośrednio, co ma podnieść jego rangę wśród pozostałych komisarzy.
- Będzie on podlegał bezpośrednio mi i będzie się koncentrował na przygotowaniu kolejnego długoterminowego budżetu oraz zapewnieniu, że będziemy mieć nowoczesną instytucję, która będzie w stanie sprostać oczekiwaniom Europejczyków - mówiła we wrześniu o Serafinie.
Polityczna kariera Serafina w Brukseli rozpoczęła się w latach 2014-2019, gdy przewodniczącym Rady Europejskiej był Donald Tusk. Serafin był wtedy szefem jego gabinetu, a sam Tusk określał go mianem "prawej ręki". Po wyborach parlamentarnych w 2023 roku pełnił obowiązki przedstawicielstwa RP przy Unii Europejskiej w Brukseli.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA