Siły ukraińskie bronią przed atakami separatystów miasta Nowoazowsk, na granicy z Rosją na wschodzie kraju, leżącego na ważnej drodze do portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim – oświadczył w środę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Ukrainy Andrij Łysenko. Wcześniej mer Nowoazowska informował, że separatyści wkroczyli do miasta.
Najnowsze doniesienia z frontu znajdziesz TUTAJ
Według relacji rzecznika Rady Bezpieczeństwa Ukrainy Andrija Łysenki sytuacja w okolicach Nowoazowska jest trudna, choć miasto jest pod kontrolą wojsk Ukrainy. Na przedmieściach i na granicy z Federacją Rosyjską wciąż trwają walki. Łysenko zapewnił, że sytuacja w Mariupolu jest spokojna.
Wcześniej mer Nowoazowska Ołeh Sidorkin poinformował, że prorosyjscy separatyści wkroczyli do Nowoazowska i opanowali tereny, które są oddalone od miejsc większości walk z rządowymi siłami ukraińskimi.
Znaczenie strategiczne
Nowoazowsk ma strategicznie położenie nad Morzem Azowskim, na trasie między Rosją a zaanektowanym przez nią Krymem - pisze Associated Press. Zaznacza, że po raz pierwszy w trwającym od czterech miesięcy konflikcie walki sięgnęły tak daleko na południe i na wybrzeże, co sugeruje, że rebelianci wspierani przez Rosję otrzymali posiłki.
Według agencji AP powstanie nowego frontu południowo-wschodniego rodzi obawy, że separatyści próbują utworzyć połączenie między Rosją a Krymem. Gdyby tak się stało, rebelianci czy też Rosja uzyskaliby kontrolę nad Morzem Azowskim i wszelkimi jego bogactwami mineralnymi, w tym ropą.Associated Press pisze, że mer Nowoazowska Ołeh Sidorkin poinformował przez telefon, że separatyści przeniknęli do miasta. Nie ma danych na temat wielkości ich sił.
Według rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrija Łysenki Nowoazowsk i jego okolice znalazły się pod ostrzałem, w tym z Rosji i z pozycji na terytorium ukraińskim.
Rosja uparcie twierdzi, że nie uczestniczy w konflikcie
Ukraina i Zachód ustawicznie oskarżają Rosję o to, że bezpośrednio uczestniczy w konflikcie kierując na Ukrainę żołnierzy i uzbrojenie dla rebeliantów. Moskwa stale zaprzecza, lecz prawdziwość jej oświadczeń jest kwestionowana.
Agencja AP pisze, że jej dziennikarze na granicy rosyjsko-ukraińskiej widują rebeliantów z nieoznakowanym sprzętem wojskowym wszelkiego rodzaju - od czołgów po przeciwlotnicze wyrzutnie rakietowe Buk i pojazdy opancerzone. Natykają się też na wielu Rosjan między rebeliantami.W poniedziałek w obwodzie donieckim zatrzymano 10 rosyjskich żołnierzy, którzy dzień wcześniej, w składzie kolumny pojazdów wojskowych, wtargnęli na Ukrainę w okolicach Nowoazowska.
Źródło w rosyjskim resorcie obrony oświadczyło, że rosyjscy żołnierze przypadkiem przekroczyli rosyjsko-ukraińską granicę. Zatrzymani w obwodzie donieckim utrzymują, co wynika z nagrań ich zeznań udostępnionych we wtorek mediom ukraińskim, że dowództwo informowało ich, że jadą na zwykłe ćwiczenia.
Kryzys na Ukrainie
Kryzys na Ukrainie
Autor: kg/kka / Źródło: PAP