W jednym z nowojorskich centrów handlowych 17-letni chłopak odniósł obrażenia głowy i stracił przytomność po tym, jak wylądowała na nim spadająca samobójczyni. Nastolatek trafił do szpitala, kobieta nie przeżyła.
W momencie, w którym doszło do tragedii, w Queens Center Mall było wielu uczniów. Jeden z nich - Derrick Mulroz - akurat zasiadł na fotelu z masażem, kiedy na jego głowę spadła 56-letnia kobieta, która chwilę wcześniej skoczyła z balkonu. Chłopak został poważnie ranny w głowę i stracił przytomność.
Do niecodziennego wypadku doszło w środę, około 14:30 czasu lokalnego. - Zobaczyłem kobietę leżącą w kałuży krwi na podłodze, obok leżała jej peruka - mówi John Perez, jeden ze świadków. - Wylądowała na dzieciaku... Krew leciała mu z głowy - dodaje.
Poszkodowany chłopak został odwieziony do szpitala w nowojorskiej dzielnicy Queens, jego stan jest stabilny.
Personalia samobójczyni nie zostały ujawnione. Świadkowie mówią, iż przed śmiercią mamrotała coś do siebie, następnie zdjęła z nóg buty, i przechyliła się przez barierkę na balkonie galerii handlowej.
Źródło: FOX News
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu