Aleksiej Karetnikow, Rosjanin podejrzany o udział w ujawnionej ostatnio rosyjskiej siatce szpiegowskiej w USA, pracował w firmie Microsoft. Poinformował o tym rzecznik amerykańskiego koncernu.
Karetnikow przez dziewięć miesięcy pracował w centrali Microsoftu w Redmond. FBI miało go obserwować już od chwili przyjazdu do USA w październiku 2009 roku. Śledczy nie zabrali jednak wtedy przeciwko nie mu poważnych dowodów.
- Sprawdziliśmy wszystko i jesteśmy pewni, że pan Karetnikow nie wszedł w posiadanie żadnych naszych tajemnic, ani też informacji, które mogłyby zaszkodzić naszym klientom - zapewnił teraz rzecznik koncernu Microsoft.
FBI jest jednak przekonane, że 23-letni Karetnikow należał do rosyjskiej siatki szpiegowskiej, która niedawno została rozbita w USA. Był jednak płotką - powiedział jeden ze śledczych.
Młody Rosjanin został już wydalony do Rosji za naruszenie przepisów imigracyjnych. Kilka dni wcześniej 10 innych rosyjskich szpiegów Amerykanie wymienili w Wiedniu na czterech mężczyzn skazanych w Rosji za współpracę z zachodnimi wywiadami.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC