Genewa była do tej pory jedynym miejscem, w którym po rosyjskiej inwazji w sierpniu 2008 r. Moskwa rozmawiała z Tbilisi. Teraz jednak szwajcarskie negocjacje zostały zerwanie - Rosja, w ślad za Abchazami, odeszła od stołu.
- Rosyjscy i południowooestyjscy przedstawiciele wyszli z rozmów - przekazał agencji Reuters negocjator z gruzińskiego MSZ Sergi Kapanadze. - Gruzińska delegacja zostaje, mając nadzieję, że negocjacje zostaną wznowione jutro - dodał Gruzin.
Na zerwanie negocjacji przez Rosjan zanosiło się już od rana, gdy wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karsin oznajmił, że "omawianie poważnych kwestii bezpieczeństwa bez jednego z uczestników byłoby operacją skazaną na niepowodzenie".
Abchazi wstają od stołu
Ten nieobecny uczestnik to Abchazja, która wycofała się z rozmów tłumacząc, że udział uzależniała od obiecanego przez ONZ raportu w kwestii statusu republiki. Abchazowie nalegają, by w dokumencie Abchazja nie była określana jako część Gruzji.
Raport miano przedstawić 15 maja, a jak powiedział przedstawiciel abchaskich władz, nie zrobiono tego.
W ślad za Abchazami, jak donosiła agencja RIA-Nowosti, z rozmów wycofała się delegacja Osetii Południowej, podkreślając, że nie ma sensu omawianie spraw bezpieczeństwa w regionie bez udziału Abchazji.
Jedyne rozmowy zerwane
Rozmowy Gruzinów, Rosjan, Abchazów i Osetyjczyków na temat bezpieczeństwa na Kaukazie pod egidą ONZ, EU i OBWE rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku, półtora miesiąca po konflikcie gruzińsko-rosyjskim.
Chociaż od początku były najeżone trudnościami, teraz zawisły na włosku. Ale ONZ, UE i OBWE nie tracą nadziei na ich wznowienie i apelują do stron o powrót do rozmów.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: TVN24