Nazwisko Stevena Seagala zostało wykorzystane w kampanii dotyczącej przekazywania ziemi na Dalekim Wschodzie Rosji bez jego zgody - twierdzi rzecznik amerykańskiego gwiazdora Anar Reiband. Na stronie administracji Kraju Nadmorskiego podano, że Seagal zamierza otrzymać w tym regionie działkę. Problem w tym, że otoczenie aktora nic o tym nie wie.
Rzecznik Stevena Seagala Anar Reiband powiedział, że aktor nie otrzymał realnych propozycji w sprawie otrzymania ziemi w Kraju Nadmorskim. - Takie sprawy powinny być w jakiś sposób uzgadniane, zanim zostaną ogłoszone. Sytuacja wygląda absurdalnie. Nazwisko Seagala zostało wykorzystane bez naszej zgody - powiedział Reiband, cytowany przez rozgłośnię Goworit Moskwa.
Rzecznik amerykańskiego gwiazdora kina akcji nawiązał do informacji, która ukazała się na portalu administracji Kraju Nadmorskiego. Podano w niej, że Seagal zamierza otrzymać w tym regionie działkę w ramach projektu rządowego "dalekowschodni hektar".
Potencjał na Sachalinie
Przekazanie ziemi miałoby się odbyć w dość nietypowy sposób. Na stronie władz Kraju Nadmorskiego poinformowano, że będzie to transmitowała w specjalnym show telewizja Rossija-1.
Stacja miała pokazać rodakom, gdzie konkretnie wybrał ziemię amerykański gwiazdor i jak sobie radzi z załatwianiem odpowiednich dokumentów.
Rzecznik Seagala powiedział, że "po raz pierwszy słyszy o show telewizyjnym, w którym miałby wystąpić aktor".
Agencja RIA Nowosti przypomniała we wtorkowej depeszy, że Seagal był zainteresowany ziemią na Dalekim Wschodzie Rosji, zanim jeszcze został obywatelem tego kraju. Cytowała aktora, który mówił, że "widzi ogromny potencjał dla prowadzenia działalności gospodarczej na Sachalinie".
Ośrodek sportowy
Na stronie administracji Kraju Nadmorskiego podano, że aktor, który jest także mistrzem dalekowschodnich sztuk walki, na swojej działce zamierza wybudować ośrodek sportowy, a także centrum kultury z parkiem rozrywki i hotelem.
Seagal otrzymał obywatelstwo Rosji w 2016 roku.
Pomysł z rozdawaniem ziemi w Dalekowschodnim Okręgu Federalnym pojawił się w styczniu 2015 roku. Władzom rosyjskim chodziło o to, by zachęcić rodaków do osiedlania się w tym regionie. Ustawa o "dalekowschodnim hektarze" weszła w życie w czerwcu 2016 roku. Zgodnie z przepisami, ziemia jest udostępniana nieodpłatnie, w terminie na pięć lat. Ma być wykorzystana w celach rolniczych lub biznesowych. Po pięciu latach może zostać przepisana na własność lub przekazana w dzierżawę.
Autor: tas\mtom / Źródło: govoritmoskva.ru, RIA Nowosti, primorsky.ru
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru