Adwokaci ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko, którą Rosja oskarża m.in. o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy, poinformowali w czwartek, że wstępne dochodzenie w jej sprawie zostało zakończone, a proces może rozpocząć się we wrześniu.
Adwokat Mark Fejgin przypomniał, że Sawczenko jest oskarżona także o nielegalne przekroczenie granicy i współudział w próbie zamachu na życie piątki cywilów, którzy znajdowali się w pobliżu rosyjskich korespondentów ostrzelanych pod Ługańskiem.
24 tomy śledztwa
Fejgin nie wykluczył częściowej amnestii wobec Sawczenko; dotyczy to zarzutu nielegalnego przekroczenia granicy.
Wg cytowanego przez TASS adwokata materiały śledztwa liczą 24 tomy. Najpierw mają się z nimi zapoznać poszkodowani, czyli rodziny zabitych, później - obrona. Fejgin szacuje, że Sawczenko i jej obrona zaczną zapoznawać się z materiałami na początku czerwca. Zauważył też, że jeszcze nie zapadła decyzja, gdzie Sawczenko będzie sądzona - w Moskwie czy w Woroneżu, gdzie lotniczka była początkowo przetrzymywana w areszcie, nim przewieziono ją do Moskwy.
Cytowany przez agencję RIA Nowosti inny adwokat Sawczenko Nikołaj Połozow powiedział, że byłoby dobrze, gdyby obrona do końca lata zapoznała się z materiałami sprawy, a proces zaczął się we wrześniu.
Miesiące za kratami
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zarzuca 34-letniej Nadii Sawczenko naprowadzanie na cel ognia moździerzy, w wyniku czego w strefie konfliktu na wschodzie Ukrainy śmierć ponieśli dwaj dziennikarze państwowej telewizji Rossija. Ukraińska lotniczka nie przyznaje się do winy i twierdzi - tak samo jak władze w Kijowie - że prorosyjscy separatyści uprowadzili ją do Rosji. Sawczenko jest przetrzymywana w Rosji od lipca 2014 roku. Od września przebywa w aresztach śledczych w Moskwie, gdzie na znak protestu prowadziła z przerwami głodówkę.
O uwolnienie Sawczenko niejednokrotnie apelowała - bezskutecznie - UE.
Autor: //gak / Źródło: PAP