Prezydent nie jedzie, ale rozmawiać chcą


Mimo że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz nie pojawi się w czwartek w Brukseli, gdzie miał rozmawiać przede wszystkim o umowie stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską, to kijowski MSZ zapewnia, że rozmowy na ten temat trwają i będą trwać.

- Jesteśmy przekonani, że rozmowy o umowie stowarzyszeniowej uda się nam zakończyć do końca bieżącego roku - oświadczył rzecznik ukraińskiej dyplomacji, Ołeksandr Dikusarow. - Dialog polityczny z UE na najwyższym szczeblu jest priorytetem działalności kierownictwa państwa (ukraińskiego) - dodał.

Przedstawiciel MSZ zaznaczył jednocześnie, że czwartkowa wizyta Janukowycza w Brukseli nie została odwołana, a jedynie przełożona. - Chciałbym podkreślić, że mówimy obecnie o przełożeniu terminu wizyty - powiedział Dikusarow.

Nie pojechał przez Tymoszenko

Prezydent Ukrainy miał się spotkać w Brukseli z szefem KE Jose Manuelem Barroso oraz przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem van Rompuyem. Rozmowy Janukowycza z szefami instytucji unijnych miały pozwolić na rozstrzygnięcie ostatnich kwestii wstrzymujących finalizację umowy stowarzyszeniowej i umowy o pogłębionym handlu między UE a Ukrainą.

Jesteśmy przekonani, że rozmowy o umowie stowarzyszeniowej uda się nam zakończyć do końca bieżącego roku (...) Dialog polityczny z UE na najwyższym szczeblu jest priorytetem działalności kierownictwa państwa (ukraińskiego) Ołeksandr Dikusarow

11 października sąd w Kijowie skazał Tymoszenko na siedem lat więzienia i trzyletni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za podpisanie, ze szkodą dla skarbu państwa, umów gazowych z Rosją w 2009 roku.

Janukowycz zmienia zdanie

Jeszcze w ubiegłym tygodniu Janukowycz mówił, że sprawa Tymoszenko szkodzi integracji jego kraju z UE. Sugerował przy tym, że problem ten można rozwiązać poprzez zmianę prawa, która zniosłaby karalność czynów, za które wydano wyrok na byłą premier.

W poniedziałek prezydent Ukrainy zmienił zdanie. W wywiadzie udzielonym mediom zachodnim Janukowycz odrzucił naciski ze strony państw Zachodu w obronie Tymoszenko. Nie wykluczył także odłożenia zawarcia umowy stowarzyszeniowej z UE. We wtorek rządząca, proprezydencka Partia Regionów odmówiła głosowania w parlamencie nad projektem ustawy, która pozwoliłaby oczyścić z zarzutów Julię Tymoszenko.

DOKĄD IDZIE UKRAINA? PRZECZYTAJ ANALIZĘ TVN24.PL

Źródło: PAP